Ten mecz nie mógł się lepiej ułożyć dla "The Reds". Liverpool wygrywa Ligę Mistrzów!
W zeszłym roku w finale musieli uznać wyższość Realu Madryt, w tym roku już sięgnęli po Puchar Europy. Liverpool pokonał Tottenham 2:0 i wygrał tegoroczną edycję Ligi Mistrzów. Gole dla wicemistrzów Anglii zdobyli Salah oraz Origi.
Rzut karny na bramkę zamienił Salah, jeden z największych przegranych zeszłorocznego finału, kiedy musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Teraz został bohaterem Liverpoolu.
I kiedy już wydawało się, że mecz zakończy się jednobramkowym zwycięstwem po rzucie karnym z samego początku spotkania, Liverpool podwyższył na 2:0. Po rzucie rożnym "Koguty" nie były w stanie sprawnie wybić futbolówki z własnego pola karnego. Piłka trafiła do Origiego, który z lewej strony pola karnego uderzył mocno - ale i precyzyjnie - na dalszy słupek. I tak nagle w 87. minucie zrobiło się 2:0.
Tottenham próbował do końca. Tylko w doliczonym czasie gry zawodnicy Mauricio Pochettino oddali kilka celnych strzałów, ale Allison w Madrycie bronił jak natchniony.
W końcu rozbrzmiał ostatni gwizdek, a Liverpool zdobył Puchar Europy. Odbudowali się po zeszłorocznej porażce i w tym roku postawili na swoim. Dla Tottenhamu było to z kolei pierwszy finał w historii. Przegrany.