Kaczyński zarzuca Tuskowi kłamstwo w sprawie sprzed 30 lat. Stare zdjęcia dowodzą, że to prezes PiS mówi nieprawdę
Długi wspomnieniowy wywiad z Jarosławem Kaczyńskim ukazał się w środowy poranek w Radiu Wnet. Rozmowa Krzysztofa Skowrońskiego dotyczyła głównie rocznicy wyborów 4 czerwca. W pewnym momencie dyskusja zeszła na Donalda Tuska i jego wystąpienie w Gdańsku. Prezesa PiS oburzyły słowa na temat jego brata.
Tym słowom zdecydowanie zaprzeczył brat Lecha Kaczyńskiego. "(...) Tusk mówił, że mój brat pił z Kiszczakiem, co jest wierutnym kłamstwem. Donald Tusk ma obyczaj kłamać i kłamie w każdej sprawie. Oczywiście on w Magdalence nie był, gdyż był wtedy człowiekiem niespecjalnie ważnym" – stwierdził w Radiu Wnet Jarosław Kaczyński.
Przy czym w kwestii Lecha Kaczyńskiego to nie jest prawda. W internecie zaroiło się od zdjęć - screenów, także z TVP Info. Na nich widać wyraźnie siedzącego za stołem Lecha Kaczyńskiego wychylającego kieliszek.
"Lech Kaczyński nie popełnił grzechu, pijąc wódkę w Magdalence. Grzechem jest próba przekonywania, że tego nie robił" – skomentował reporter "Wiadomości" TVP sprzed "dobrej zmiany" Kamil Dziubka.
O alkoholu w Magdalence w wywiadzie dla "Newsweeka" w 2009 r. mówił zresztą sam Lech Kaczyński, choć w tej rozmowie nie padło jednoznaczne stwierdzenie, że on pił również.
– Komunistom chodziło o osobiste poznanie nas. To miał być też pierwszy etap fraternizacji. Na jednym z przyjęć w Magdalence generał Kiszczak powiedział, że 25 pierwszych kieliszków jest obowiązkowych, a potem jak kto chce – opowiadał przed dekadą ówczesny prezydent. – Po oficjalnych obradach odbywających się przy wodzie sodowej odbywała się kolacja – duży stół, dużo alkoholu – przyznawał Lech Kaczyński.
źródło: wnet.fm