Mann zakpił z Morawieckiego na antenie Trójki. Nawiązał do zachowania wobec Dulkiewicz
Kamil Rakosza
Wojciech Mann na swój sposób wstawił się za Aleksandrą Dulkiewicz. W audycji "W tonacji Trójki" kultowy radiowiec nawiązał do niedawnych wydarzeń z Gdańska i zakpił z zachowania premiera Mateusza Morawieckiego.
Wojciech Mann znany jest ze swojej bezkompromisowości. W ostatnim wydaniu audycji "W tonacji Trójki", którą prowadzi wspólnie z Anną Gacek, legendarny radiowiec ostro skomentował incydent ze zignorowaniem Aleksandry Dulkiewicz przez Mateusza Morawieckiego.– Wygrzebałem z głębi archiwów piosenkę zdecydowanie o postaci historycznej. Zresztą trudno mówić o jednej postaci, zaraz wszystko się wyjaśni. I wybrałem zadowolony z tego, że mam taki nietypowy pomysł. Potem się jednak zaniepokoiłem, czy państwo nie będą mieli skojarzenia z naszym premierem, który, przebrany za dżentelmena, potraktował próbującą go przywitać panią tak, jak widzieliśmy – powiedział Wojciech Mann.
Po czym włączył piosenkę "Neanderthal Man" zespołu Hotlegs. – Mogę powiedzieć, że wybierając tę piosenkę, jeszcze o tym nie myślałem – dodał jeszcze Mann.
– Chcę wytrwać w Trójce, ale nie za wszelką cenę. Tak długo, jak mogę ludziom sprawiać przyjemność muzyką, nie idąc na beznadziejne kompromisy – mówił dziennikarz Trójki, w rozmowie z Anną Dryjańską z naTemat.