Antyszczepionkowcy w Centralnej Bibliotece Rolniczej. Instytucje publiczne nie powinny wynajmować im sal
Centralna Biblioteka Rolnicza dorabia do swojego budżetu wynajmując sale. Nie ma w tym oczywiście nic złego. Jednak jako instytucja publiczna raczej nie powinna wynajmować sal ruchowi antyszczepionkowemu, który kwestionuje zdobycze nauki i nie działa w szeroko pojętym interesie publicznym.
Na zasadach komercyjnych
Zdjęcia ze spotkania z "guru" antyszczepionkowców można było zobaczyć na FB ruchu antyszczepionkowego. Zapytaliśmy Centralną Bibliotekę Rolniczą na jakich zasadach wynajęto salę antyszczepionkowcom.
Krystyna Szklarczyk, Kierownik Działu Administracyjno-Technicznego CBR
poinformowała nas oficjalnie, że istotnie "Sala Odczytowa w dniu 2 czerwca 2019 r. została wynajęta na spotkanie przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP na ogólnych zasadach komercyjnych. Cennik wynajmu sali znajduje się na stronie Centralnej Biblioteki Rolniczej”.
Rzeczywiście salę w tej bibliotece może wynająć każdy - na spotkanie, wesele, wystawę czy prelekcję. Tyle, że ta biblioteka jest bardzo szacowną instytucją publiczną i chyba powinna baczniej przyglądać się wynajmującym. Autorytet instytucji może tu niechcący wspierać organizację, która promuje treści szkodliwe publicznie, niezgodne z nauką.
Może miejsce nie jest przypadkowe?
Resort zdrowia, Główny Inspektor Sanitarny i autorytety medyczne przekonują, że w medycynie nie odkryto nic lepszego niż szczepienia, które nie leczą, ale dzięki którym leczenie nie jest potrzebne, bo nie chorujemy.
– Instytucje publiczne powinny bacznie przyglądać się komu na zasadach komercyjnych wynajmują pomieszczenia, bo mogą działać mimowolnie wbrew interesom państwa – mówi nam Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.
Choć przyznaje, że nie dziwi go, że antyszczepionkowcy wybrali właśnie to miejsce na spotkanie z Wakefieldem.
– Na forach antyszczepionkowców pojawiają się liczne wpisy jakoby psy po szczepieniu przeciwko wściekliźnie były osowiałe, nieswoje, mniej komunikatywne itd. Przypominam, że wścieklizna jest chorobą nieuleczalną i śmiertelną. Obawiam się, że za chwilę antyszczepionkowcy mogą zacząć protestować przeciwko szczepieniom bydła, trzody chlewnej czy drobiu – mówi nam rzecznik z przekąsem.
Niestety wypowiedź rzecznika GIS to nie do końca żart. Ruch antyszczepionkowy dotarł już też do właścicieli zwierząt. Dlatego tym bardziej biblioteka, która ma swoich zbiorach publikacje z najnowszą wiedzą weterynaryjną, która jednoznacznie mówi - szczepić, nie powinna wynajmować pomieszczeń osobom, które tę wiedzę negują.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że miejsce spotkania antyszczepionkowców po manifestacji było tajemnicą. Informację o nim dostawały jedynie osoby, które uiściły opłatę za udział.
Nie podawano do publicznej wiadomości miejsca spotkania.•Screen Facebook / Stop Nop