Od maseczki drożdżowej do pielęgnacji w duchu Zero Waste. Jak wprowadzić naturalną pielęgnację u siebie?
Drogeria Pigment powstała sześć lat temu na dwudziestu metrach kwadratowych, kiedy kosmetyki naturalne wydawały się chwilową fanaberią. Dziś Pigment to trzy znane wśród krakowianek sklepy stacjonarne oraz drogeria online z tysiącami eko-produktów. Jak odnaleźć się w tym gąszczu kosmetyków i zmienić swoje rytuały piękna na bliższe naturze?
Od początku istnienia dla drogerii ważny jest też wegański asortyment oraz produkty z różnych stron świata. Globalizacja dotyczy nie tylko polityki czy społeczeństwa, ale też branży beauty.
Świat kurczy się i dziś możemy korzystać z kosmetyków, które odpowiadają rytuałom pielęgnacyjnym nie tylko Rosji czy mocnej w dziedzinie beauty Korei, ale również Japonii, Indii, krajów arabskich, Izraela czy, nie szukając daleko, Polski. Mamy ogromną tradycję wykorzystywania typowych dla naszego klimatu ziół w ludowej medycynie, dodatkowo na fali zainteresowania słowiańszczyzną trend na polskie kosmetyki powraca. Rodzime marki i lokalne manufaktury nowej generacji mają trzy mocne zalety.
Ekspercką wiedzę o zielarstwie, tradycyjne, a zarazem skuteczne receptury, a także, od niedawna, nowoczesną formę podania – biodegradowalne oraz zapasowe opakowania, rezygnację z folii czy też możliwość odesłania pustych pojemników przez klienta z myślą o ponownym wykorzystaniu przez markę.
Jak wprowadzić eko-zmiany w swojej łazience? Na własnym „poletku” to zdecydowanie prostsze, niż w przypadku wielkich, korporacyjnych drogerii. Kieruj się nie tylko sercem czy chwilową zachcianką, ale i świadomością środowiska.
Na pewno nie raz dostałaś kosmetyk zapakowany w metry folii bąbelkowej. Pewnie po to, by postrzelać z niej sobie na odstresowanie, bo na tym jej zalety się kończą. Czytasz składy i ważne jest dla Ciebie, by kosmetyki były wegańskie lub organiczne? Świetnie!
Jeśli powiedziałaś A, powiedz i B: zwracaj uwagę na to, jak pakowane są Twoje przesyłki, zwłaszcza, jeśli w ciągu miesiąca sporo ich zamawiasz. Kartony i plastik, które wyrzucasz do śmietnika, lądują często na wysypiskach (w tym dzikich) oraz w morzach i oceanach, trując przy tym zwierzęta i rośliny – a przecież o nie dbasz. Prawda?
Pakując paczki, od początku istnienia sklepu internetowego nie używamy bąbli. Zamiast nich jest papier o wyjątkowej strukturze, który nadaje się do ponownego wykorzystania. Same kartony są w 100 procentach zdatne do recyklingu. Stacjonarnie zrezygnowaliśmy z foliowych reklamówek, w sklepie online również ich nie używamy. W biurze korzystamy tylko z papieru z odzysku, a w magazynie mamy belownicę, która ugniata papierowe odpady tak, aby zajmowały jak najmniej miejsca i łatwiej było je przetransportować na makulaturę – komentuje Tomasz.
Innym wielkim trendem, również w dziedzinie beauty jest Zero Waste – dosłownie „brak marnowania”. Do takich produktów należą, dostępne również w Pigmencie, mydła do włosów w kostce i bambusowe szczoteczki do zębów, a nawet chusteczki higieniczne czy patyczki do uszu. Są one produkowane z niejadalnego dla zwierząt bambusa, który szybko rośnie, rozkłada się i jest łatwy w uprawie. Pigment chętnie śledzi, testuje i wprowadza takie innowacyjne produkty. Przy okazji niedawnych urodzin zorganizował też warsztaty Zero Waste, których uczestniczki przetworzyły puste słoiczki po kremach, robiąc z nich wiszące doniczki do kwiatów.
Tak jak świadomych klientów, przybywa również świadomych drogerii online, które zwracają uwagę na etyczność procesu sprzedaży. Do tego grona należy Pigment. Jeśli macie znajomych w Krakowie, z pewnością to potwierdzą, bo sklepy stacjonarne cieszą się tam sporą rozpoznawalnością. Pigment to trzy punkty stacjonarne oraz drogeria internetowa otwarta w 2016 roku, która oferuje już prawie 13 tysięcy produktów.
W związku z tym wytypowanie pięciu kosmetyków, bez których nie wyobrażamy sobie letniej pielęgnacji, również nie było łatwe. Efekty poszukiwań poniżej:
Klairs Freshly Juiced Vitamin Drop
Serum, które zdaniem niektórych “czyni cuda”. Zdaniem innych, mniej wylewnych w swoich ocenach, Klairs Freshly Juiced Vitamin Drop to produkt, który po prostu działa. W zależności od indywidualnych predyspozycji waszej skóry jego skuteczność będzie silniejsza lub słabsza. Jest jednak niewielka możliwość, że uderzeniowa dawka witaminy C w ogóle nie da rezultatów.
Serum wygładza, likwiduje przebarwienia i wyrównuje koloryt. Dodatkowo genialnie nawilża i “wycisza” nadwrażliwą cerę – w zależności od tego, czy macie bardziej suchą, czy skłonną do przetłuszczania się. Najprościej mówiąc, Klairs Freshly Juiced Vitamin Drop działa na skórę jak witaminowy koktajl na organizm: wyrównuje niedobory, stabilizuje i wprowadza równowagę. Właściwości rozjaśniające serum są wzmocnione dzięki obecności ekstraktu z wąkroty azjatyckiej.
Serum jest bardzo wydajne, ale, ze względu na fakt, że witamina C jest substancją niestabilną i bardzo szybko się utlenia, producent zaleca zużycie produktu w ciągu ok. 3 miesięcy od otwarcia. Trwałość serum przedłużysz, przechowując je w miejscu zaciemnionym i chłodnym, np. w lodówce.
Klairs, Freshly Juiced Vitamin Drop•Fot. materiały prasowe
Czuć, że działa – pianka Nature Queen z pewnością należy do tego rodzaju kosmetyków. Pianka lekko napina skórę, ale bez uczucia ściągnięcia, ma właściwości antybakteryjne i zapewnia promienną cerę – niezależnie od Twojego wieku w dowodzie.
Poza tym, że daje uczucie natychmiastowego wygładzenia, pianka działa długofalowo: zawiera odświeżający ekstrakt z ogórka, rozjaśniający wyciąg z bławatka oraz kiełki pszenicy, które działają odmładzająco i wspierają walkę z wolnymi rodnikami.
Nature Queen•Fot. materiały prasowe
Your Natural Side to polski producent naturalnych kosmetyków, którego nie wypada nie znać, bo oleje jego produkcji to marka sama w sobie. Niedawno odkryliśmy, że w asortymencie ma również genialne wody ziołowe i kwiatowe, które idealnie sprawdzają się latem.
Woda od Your Natural Side to kosmetyk prawdziwie wielofunkcyjny. Z reguły można ją stosować na całe ciało oraz włosy w roli toniku, wcierki czy odświeżającej mgiełki. To, jaki efekt osiągniemy, stosując taki kosmetyk, zależy od składu – bardzo krótkiego, bo właściwie tylko z jedną pozycją. Sprawdźcie, jakie działanie ma róża damasceńska, champaka czy rozmaryn, wybierzcie wodę dla siebie i nie rozstawajcie się z nią przez całe lato.
Lynia, Tonik żelowy złuszczająco-rozjaśniający
Oczyszczanie skóry trądzikowej czy wrażliwej to ciężkie zadanie. Klasyczne peelingi odpadają, a znalezienie odpowiedniego kosmetyku wśród tych delikatniejszych wymaga sporej liczby prób i błędów – strategii, przeciwko której delikatna cera, dość słusznie, potrafi się zbuntować. Jeśli więc mielibyście wypróbować jeden tylko produkt, niech to będzie tonik Lynia.
Za delikatny efekt peelingujący odpowiada tu kwas migdałowy. W składzie znajdziemy również odmładzający kwas hialuronowy i nawilżającą witaminę PP. Z punktu widzenia “wrażliwców” najważniejsza jest jednak obecność łagodzącego D-Pantenolu, który tworzy na skórze delikatną warstwę ochronną. Po zastosowaniu toniku zabezpiecz cerę kremem z wysokim filtrem SPF, ponieważ kosmetyki z kwasami, nawet w małym stężeniu, mogą powodować przebarwienia.
Dla posiadaczy mniej wymagającej cery Lynia ma też w ofercie tonik z nieco łagodniejszym kwasem laktobionowym.
Lynia•Fot. materiały prasowe
Marki Yope właściwie nie trzeba nikomu przedstawiać. Polska firma przebojem wdarła się na dość nasycony już rynek mydeł, żeli pod prysznic oraz balsamów i wymościła sobie wygodne miejsce.
W pewnym stopniu jest to być może zasługa zwierzaków-słodziaków, które puszczają do nas oko z etykiet, ale z pewnością nie tylko. Yope wygrywa składem. YUNNAN to żel na bazie oleju kokosowego, ziaren palmowych z ekologicznych upraw i kukurydzy. Delikatną formułę myjącą uzupełniają dodatkowo witaminy B, C, K i P oraz ekstrakt z liści zielonej herbaty.
Yope•Fot. materiały prasowe
Artykuł powstał we współpracy z Drogerią Pigment.