Był jednym z najbardziej znanych proboszczów w Polsce. Ks. Michał rzucił sutannę dla kobiety
Ks. Michał Macherzyński był proboszczem parafii Matki Bożej Królowej Aniołów w Wilowyjach (kiedyś to była oddzielna miejscowość, dziś dzielnica Tychów). Był, bowiem w Boże Ciało ogłosił wiernym zaskakującą wiadomość, że żegna się z kapłaństwem i zaczyna nowy etap w życiu. W całej Polsce ks. Macherzyński był znany dzięki swojemu zamiłowaniu do harleyów.
Decyzję o pożegnaniu się z kapłaństwem proboszcz z Wilkowyj obwieścił parafianom w Boże Ciało. Ks. Macherzyński decyzję o porzuceniu sutanny podjął po 30 latach od święceń kapłańskich. W kwietniu były już duchowny skończył 55 lat.
Pod postem Michała Macherzyńskiego pojawiło się wiele komentarzy z gratulacjami. Ale nie tylko. Nie brak komentarzy pełnych żalu lub wręcz oburzenia.
"Ja tego nie rozumiem. Ja nadal w ramce mam zdjęcie ze wspólnej pielgrzymki, zawsze będzie Ksiądz Księdzem. W sercu czuję zmieszanie, jakby mi ktoś bliski odchodził. Sam mnie Ksiądz tej wrażliwości nauczył" – czytamy w jednym z postów. "Upadek kapłana powodem do gratulacji? Obudźcie się ludzie póki czas!!!" – pada w innym.
O ks. Michale Macherzyńskim i jego motocyklowej pasji informowały media ogólnopolskie. Odkąd 9 lat temu został proboszczem w Wilkowyjach, rozsławił to miejsce organizując zloty na rozpoczęcie sezonu motocyklowego.
Znany był także z udziału w licznych akcjach charytatywnych. Za swoje społeczne zaangażowanie został na początku roku wyróżniony przez Prezydenta Miasta Tychów i Okręgową Izbę Przemysłowo-Handlową w Tychach statuetką Integratora Roku 2018.