Do sieci trafiła "nowa" piosenka Whitney Houston. 7 lat po śmierci artystki

Bartosz Godziński
"Higher Love" to piosenka nagrana w 1991 roku, która znalazła się tylko na japońskiej wersji trzeciego albumu nieżyjącej piosenkarki. Utwór doczekał się teraz nowej aranżacji za sprawą norweskiego DJ-a i producenta - Kygo. W ciągu kilku dni odtworzono go już niemal 2 miliony razy na YouTube.
Whitney Houston zmarła 11 lutego 2012 roku Fot. Facebook.com/ Whitney Houston
W lutym minęło 7 lat od śmierci jednej z najsłynniejszych i najbardziej wpływowych gwiazd muzyki - w latach 80. i 90. była na szczycie. Sprzedała ponad 170 mln płyt, i zdobyła ponad 400 nagród, a takie przeboje jak "I Wanna Dance with Somebody" czy "I Will Always Love You". Houston ma wciąż wierne grono fanów. Jednak nie tylko dla nich wypuszczono nową piosenkę.

– Przypomnienie tego utworu z katalogu Whitney umożliwi kolejnemu pokoleniu zapoznanie się z jej dorobkiem – powiedziała w wywiadzie bratowa Whitney i jej agentka, Pat Houston. – Bądźcie gotowi, by zatańczyć do tego porywającego i inspirującego utworu, który jest dowodem talentu Kygo oraz przypomnieniem, dlaczego wszyscy zakochaliśmy się w Whitney – dodała.
"Higher Love" jest coverem piosenki Steve'a Winwooda i miał się znaleźć na trzecim albumie artystki - "I'm Your Baby Tonight". I znalazł się, ale jako bonusowy kawałek na płytach wydanych w Japonii. Teraz, po niemal 20 latach ma szansę trafić do szerszej publiki. Nagranie dostało współczesną, house'owo-tropikalną aranżację w charakterystycznym dla Kygo stylu.


– Dla mnie to prawdziwy zaszczyt. Kiedy spadkobiercy Whitney zwrócili się do mnie z propozycją tej współpracy, uznałem że to wyjątkowa szansa. Whitney to jedna z najlepszych wokalistek w historii. Zaaranżowałem ten utwór na nowo i jestem bardzo zadowolony z finalnego efektu – przyznał producent, który ma na koncie współpracę m. in. z Ritą Orą czy Ellie Goulding.
Whitney Houston zmarła w wieku 48 lat. Oficjalną przyczyną śmierci jest bezpośrednią przyczyną śmierci piosenkarki Whitney Houston było "przypadkowe utonięcie", na które pośredni wpływ miały "zmiany miażdżycowe i wcześniejsze zażycie kokainy". W zeszłym roku do trafił dokument ukazujący nieznane fakty z życia diwy.