Dramat setek uczniów z Olsztyna. Płakali, bo nie dostali się do żadnej szkoły
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", ponad 800 absolwentów gimnazjów i podstawówek nie dostało się do żadnej szkoły – ani do liceów, ani do techników. Wielu uczniów bardzo przeżyło dzień ogłoszenia wyników.
Uczniowie XI Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Kołobrzeskiej najbardziej przeżyli ogłoszenie wyników. Ich szkoła nie uczestniczyła w internetowym naborze, więc każdy z nich musiał przyjść na miejsce, żeby zobaczyć listy przyjętych. Wiele dzieci na wieść o tym, że nie dostało się nigdzie, reagowało płaczem.
Warto podkreślić, że przy rekrutacji nie odpadali sami słabo uczący się uczniowie. Bez miejsca w nowej szkole zostali też ci, którzy uczyli się wzorowo i byli laureatami szkolnych olimpiad.
Przypomnijmy, że w tym roku o przyjęcie do szkół walczą uczniowie z podwójnego rocznika. Tym samym kandydatów jest dwa razy więcej niż w zeszłym roku. "Spełnił się czarny scenariusz, który urzędnicy PiS, wspierający deformę edukacji, od początku bagatelizowali" – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
– Na razie mamy uczniów zakwalifikowanych. Dopiero, gdy potwierdzą wolę podjęcia nauki i doniosą oryginalne świadectwo do wybranej szkoły, wówczas będziemy wiedzieli, ilu jest uczniów rzeczywiście zostało przyjętych – uspokaja rzeczniczka olsztyńskiego ratusza Marta Bartoszewicz.
Do podobnej sytuacji doszło również w krakowskich szkołach średnich. Tam na lodzie zostało ponad 2,5 tys. uczniów.
źródło: "Gazeta Wyborcza"