Kombinezon, w którym poczujesz się o 40 lat starszy. Przekonałam się na własnej skórze – to naprawdę daje do myślenia

redakcja naTemat
Najpierw włożyłam drugą skórę, czyli czerwony kombinezon. Do niego dorzucono mi spore obciążenie: 12 kilogramów na plecy, poza tym dodatkowo na ręce, nogi, dłonie. Na uszy założono mi słuchawki, na oczy – okulary. Niewiele widziałam, jeszcze mniej słyszałam. Ale najgorzej było wstać, podnieść rękę, ściągnąć buta. Wkładając kombinezon geriatryczny na własnej skórze poczułam, jak to jest mieć prawie 70 lat. Taki sprzęt powinien znaleźć się we wszystkich przychodniach, na pocztach, w bankach. I każdy, kto irytuje się na powolnych staruszków, powinien go włożyć. A potem już zamknąć usta.
Zobacz nasz materiał wideo.