Uczniowie nie dostali się do szkół przez reformę PiS. Członek rządu radzi im wyjazd z Polski

Bartosz Godziński
Wiceminister Andrzej Stanisławek (PiS) wpadł na genialne rozwiązanie dla uczniów, którzy nie odstali się do liceów przez "kumulację roczników". Polecił im... wyjazd z Polski.
Wiceminister nauki Andrzej Stanisławek polecił uczniom z podwójnych roczników wyjazd za granicę Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Jest bardzo źle. Wszystko przez zmiany PiS, które spowodowały gigantyczne problemy z podwójnymi rocznikami (w tegorocznej rekrutacji brali udział pierwsi absolwenci ośmioklasowych szkół podstawowych i ostatni absolwenci gimnazjów). To znaczy, że szkoły muszą przyjąć o 370 tys. więcej uczniów niż rok wcześniej.

Rząd jeszcze niedawno zapewniał, że szkoły są gotowe na przyjęcie wszystkich uczniów. Tymczasem w samym Krakowie 2,5 tysiąca uczniów zostało na lodzie. W całej Polsce jest ich kilkanaście tysięcy. O wyjście z tej sytuacji został zapytany senator PiS i wiceminister nauki Andrzej Stanisławek.


– Taka myśl przychodzi mi do głowy, że może trzeba skorzystać z rozwiązań studenckich. Nie wiem, czy jest jeszcze na to szansa, ale może uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły, mogą poszukać odpowiedniej za granicą – powiedział w rozmowie z "Kurierem Lubelskim". To nie pierwszy raz, gdy ktoś z rządzących zaleca Polakom emigrację. Gdy w 2017 roku posłanka PO Lidia Gądek z trybuny ostrzegała, że zła sytuacja w służbie zdrowia może spowodować, że coraz więcej lekarzy będzie wyjeżdżać za granicę, posłanka PiS Józefina Hrynkiewicz krzyknęła "Niech jadą!".