Piękne słowa Dulkiewicz. Wyjaśniła Płażyńskiemu, dlaczego do Gdańska przyjeżdżają Niemcy
W obchodach 80. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej w Gdańsku wezmą udział między innymi Niemcy. Czołowy polityk PiS z tego miasta Kacper Płażyński dosadnie skomentował to, co planuje Gdańsk, na nowo wywołując dawne niemieckie demony. Prezydent miasta wyjaśniła, jaki cel przyświecał miastu. To nic innego, jak deklarowana już przez Pawła Adamowicza otwartość pomorskiej metropolii.
Inicjatywa oburzyła Kacpra Płażyńskiego z PiS. "Zatkało mnie. Czy ktoś może mi wyjaśnić, co się dzieje" – napisał polityk na Facebooku.
"1 września gdańskie władze będą uczestniczyć w radosnym pochodzie, koncercie, tańcach i świętowaniu wspólnie z delegacją niemiecką" – zwrócił uwagę. Jak potem dopisał, informacja na stronie urzędu miasta została zmieniona, a powyższe treści usunięte lub przeredagowane.
PiS o Wolnym Mieście Gdańsku
Pożywkę antyniemieckim fobiom na przykładzie Gdańska dawało Prawo i Sprawiedliwość i sprzyjające mu media wielokrotnie wcześniej. Wystarczy przypomnieć okładkę prawicowego tygodnika "Sieci", na której zobaczyliśmy Pawła Adamowicza, Aleksandrę Dulkiewicz i Donalda Tuska w otoczeniu Westerplatte oraz... swastyk.
Wypada także przypomnieć skandaliczny materiał prorządowej TVP o gdańskim zabytkowym trawmaju z napisem "Danzig", który "Wiadomości" nazwały nazistowską kartą w dziejach miasta. – Ten tramwaj jest tylko symbolem. Jest symbolem tęsknot władz miasta Gdańska za tym, co niemieckie – mówił w materiale Marcin Wikło z "Sieci".