Nowy wątek ws. podróży Kuchcińskiego. Marszałek nie żałuje publicznych pieniędzy także na taksówki
To już kolejny wątek w tzw. aferze "Kuchciński Travel". Po ujawnianych przez media kolejnych faktów związanych z podróżami państwowym samolotem, w których uczestniczyli członkowie rodziny marszałka, nadszedł czas na przyjrzenie się wydatkom polityka PiS na taksówki.
"Daje do myślenia... Rozumiem, że są miejsca gdzie chce sam jechać ale, żeby takie kursy rozliczać na biuro, to już przesada" – skomentował.
W niektórych przypadkach – jak podawała "Rzeczpospolita" – z samolotu mogły wysiadać jedynie dzieci marszałka. Zdarzało się, że nagle zmieniał zapotrzebowanie na jeden z lotów do Rzeszowa. Okazało się później, że w czasie podróży był także na nartach, co dokumentował na Twitterze.
Łącznie analizie ma podlegać prawie 400 stron dokumentów ws. lotów marszałka. Okazało się także, że przeloty miały miejsce również w 2018 roku.