Gigantyczne różnice w cenach OC to nie kwestia jakości polisy. Bardzo łatwo wyjaśnić, skąd się biorą
Różnice w wysokości składek ubezpieczenia OC dla tego samego samochodu i tego samego kierowcy mogą różnić się o kilkaset procent - to fakt, który dzięki dostępnym w internecie porównywarkom możemy bardzo łatwo zweryfikować. To jednak często za mało, żeby nas uspokoić. Czy haczyk tkwi w rodzaju ochrony, proponowanej przez poszczególne towarzystwa? Zdecydowanie nie.
Ubezpieczyciele nie mogą więc różnicować jakości swoich ofert, ale, co bardzo ważne, tylko w kwestii ubezpieczenia OC. Zakres innych, nieobowiązkowych ubezpieczeń każdy z ubezpieczycieli ustala indywidualnie, dlatego podczas porównywania cen pakietów AC, NNW czy Assistance należy więc zweryfikować również Ogólne Warunki Ubezpieczenia każdej z firm. Tu cena będzie zdecydowanie związana z zakresem proponowanej ochrony.
W przypadku OC, jak już mówiliśmy, ten czynnik nie może mieć znaczenia. Dlaczego więc 31-letni kierowca kilkunastoletniego auta otrzyma oferty, których rozpiętość waha się od prawie 1200 zł aż do 1600? Dlaczego rozpiętość ofert wśród młodych kierowców może być jeszcze większa i sięgać nawet dwóch tysięcy zł? Odpowiedź jest, wbrew pozorom, bardzo prosta i polega na różnicy w podejściu biznesowym poszczególnych firm.
Co biorą pod uwagę firmy ubezpieczeniowe?
O tym, jak wiele czynników wpływa na wysokość składki OC najłatwiej przekonać się wprowadzając dane do kalkulatora AC i OC. My do obliczania wysokości składek korzystaliśmy ze strony Rankomat.pl.
Formularz składa się z kilkunastu podpunktów. W pierwszej kolejności wprowadzamy dane dotyczące samego pojazdu, takie jak marka i model, rok produkcji, pojemność silnika.
Następnie zostaniemy zapytani o to, w jaki sposób korzystamy z samochodu: czy używamy go tylko do celów prywatnych, czy również służbowych. Liczy się również przebieg - ten obecny, i ten planowany w kolejnych 12 miesiącach.
Ubezpieczyciel zapyta, ilu pojazd miał przed nami właścicieli, czy posiada widoczne uszkodzenia, w jakim stopniu jest zabezpieczony przed kradzieżą oraz czy będzie garażowany.
Dalsza część formularza dotyczy kierowcy. Oprócz pytań o wiek i doświadczenie za kierownicą, musimy określić również swoją płeć, stan cywilny oraz liczbę dzieci, a także podać zawód, który wykonujemy.
Do kalkulacji ceny składki potrzebna jest również informacja o liczbie osób, które będą samochodu używać, a także dane dotyczące wcześniejszej historii ubezpieczeniowej głównego kierowcy.
Pól takich jak numer rejestracyjny czy PESEL nie musimy wypełniać, jednak w takim przypadku musimy się liczyć z tym, że porównywarka nie uwzględni ofert niektórych towarzystw, które do przygotowania oferty wymagają tego typu danych.
Na potrzeby testu wprowadziliśmy dane dwóch kierowców: 31-latka, który nie mając na koncie żadnych kolizji, porusza się 15-letnim Peugotem 206, oraz 21-latki, która mając prawo jazdy od dwóch lat, jeździ siedmioletnim Nissanem Micrą.
Wyliczenie składek dla 31-letniego kierowcy Peugeota 206
Najniższe oferty dla 21-letniego kierowcy Nissana Micry
Fakt, że młodzi kierowcy płacą wyższe składki ma uzasadnienie w statystykach: brak doświadczenia za kierownicą przekłada się na większe ryzyko kolizji. Z drugiej strony, skoro wszyscy ubezpieczyciele mają dostęp do tych samych wyliczeń, to do przeliczania ryzyka na pieniądze podchodzą w tak skrajnie różny sposób?
Najwyższe oferty dla 21-letniego kierowcy Nissana Micry
Inne towarzystwa wolą bardziej “stabilnych” klientów, czyli takich, którzy na liczniku mają znacznie więcej kilometrów.
Pocieszeniem dla młodych kierowców może być natomiast fakt, że to właśnie w grupie wiekowej 18-24 wysokość składek z roku na rok spada coraz szybciej. W pierwszym kwartale 2019 roku były one niższe średnio o 13,5 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Wiek to nie wszystko
Wyliczanie wysokości składki polega głównie na określeniu stopnia, w jakim dany kierowca jest narażony na wypadek. Stan techniczny pojazdu i doświadczenie kierowcy to jedne z ważniejszych czynników, ale nie można również bagatelizować stanu dróg, natężenia ruchu, zaludnienia oraz liczby kolizji, do których dochodzi w miejscu zamieszkania kierowcy.
Dlatego też ze znalezieniem taniego OC samochodu większe problemy mają mieszkańcy województw mazowieckiego, dolnośląskiego i pomorskiego. Stawki w tych regionach zaczynają się odpowiednio od 757, 772 i 788 zł.
Jako najmniej “wypadkowe” określane są natomiast województwa podkarpackie (565 zł), opolskie (598) i świętokrzyskie (600).
Jeśli chcemy maksymalnie zbić wysokość składki, to oprócz przeprowadzki do “najtańszego” regionu, powinniśmy zadbać o samochód z jak najmniejszym silnikiem. Przy pojemności nieprzekraczającej 1,0 składka z tego tytułu wyniesie niewiele ponad 500 zł. Opłata za silnik o skrajnie większej pojemności - powyżej 3,0 to już wydatek ponad 900 zł.
Artykuł powstał we współpracy z Rankomat.pl.