Szalone nagranie z polskiej szatni po meczu z Chinami. Wpadł prezes i… nie możemy go zacytować

redakcja naTemat
Polscy koszykarze po dramatycznym meczu i dogrywce pokonali na mistrzostwach świata w Chinach gospodarzy turnieju i awansowali do kolejnej rundy. Już po meczu radości nie krył PZKosz. Choć chyba odrobinę poniosły go emocje.
Prezes PZKosz po wygranej z Chinami nie zapanował nad emocjami. Fot. Twitter / @TomekSzczygiel
– Panowie, kocham was, ku**a, to jest kawał dobrej roboty. Jesteście najlepsi na świecie, c**j im w d**ę, brawo, chłopaki, kocham was – krzyczał rozemocjonowany Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki. Piesiewicz wpadł do szatni po wygranej drużyny Mike’a Taylora z Chińczykami 79:76. Emocje były duże, bo wygrana z Chińczykami to jednak trochę niespodzianka. Gospodarze liczyli zresztą w fazie grupowej na komplet zwycięstw – z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Wenezuelą i Polską.


Najlepiej zresztą zobaczyć reakcję chińskiego komentatora, który po meczu popłakał się na wizji: