Wnika do ludzkiego wnętrza wraz z oddechem. Jego rolę często jednak lekceważymy
Otacza nas nieustannie, można wręcz powiedzieć, że jest wszechobecny. Oceniamy go (pozytywnie lub negatywnie), gdy jego intensywność nie pozwala nam nie skomentować jego uderzającej obecności. W końcu inną reakcję wywołuje w zanieczyszczonym smogiem mieście, a zupełnie inną w tętniącym życiem lesie. To niedoceniany brat oddechu – zapach.
Wieki tradycji i osobiste doświadczenia wielu osób nie pozostawiają wątpliwości – zapach to potężne narzędzie, które wpływa na nasze sny, emocje, apetyt, poziom stresu, pamięć czy koncentrację. Dlatego świadomi jego mocy chemicy wymyślili, a następnie podarowali światu zarówno zmysłowe perfumy, jak i mającą dobroczynny wpływ na ludzi aromaterapię.
Olejki eteryczne to ciekłe i lotne substancje pochodzenia roślinnego, które znajdują zastosowanie w aromaterapii•DECODO
Choć od wieków ludzkość czerpała z dobrodziejstwa pochodzących od roślin esencji zapachowych, to podwaliny dla współczesnego oblicza aromaterapii położył francuski chemik Rene Gattefosse. W latach dwudziestych XX wieku odkrył on gojące właściwości esencji lawendowej. Zafascynowany tym odkryciem, zaczął zgłębiać sekrety olejków.
Dziś już niektórzy na własnej skórze przekonali się, że olejki eteryczne wykazują działanie przeciwbakteryjne, odkażające oraz przeciwzapalne. Wdychanie ich zapachów powoduje m.in. stymulację układu odpornościowego, poprawę krążenia, a także łagodzenie bólu. Nie sposób nie wspomnieć o ich korzystnym oddziaływaniu na psychikę.
Jednym ze sposobów użycia olejków eterycznych w aromaterapii są dyfuzory•DECODO
Zanim skorzystamy z tych odkryć i sięgniemy po aromaterapię, musimy najpierw jednak obalić pewien mit, który utożsamia ją z doustnym przyjmowaniem olejków eterycznych, czyli tak naprawdę farmakologią. Aromaterapia z prawdziwego zdarzenia posługuje się jedynie takimi kojącymi zabiegami jak masaż/kąpiel/kompres oraz inhalacja/dyfuzja.
Przykład? Do aromaterapii zaliczymy rozpylanie zapachu w powietrzu z użyciem w 100 proc. naturalnego porowatego dyfuzora Banksia. Jako nośnik olejków eterycznych stopniowo uwalnia on do otoczenia aromat roślin, których esencją zapachową nasiąkł. Jego nazwa pochodzi od należących do rodziny srebrnikowatych wiecznie zielonych krzewów i drzew z Australii.
Przykładem dyfuzora do olejków eterycznych jest Banksia marki DECODO. Urządzenie wykonane jest z szyszki gatunku banksii znanego jako Grandis•DECODO
Pamiętajmy jednak, że aromaterapia jest jak sztuka, a ta ceni sobie indywidualność. Nie traktujmy więc jak prawdy objawionej niczego, czego o niej przeczytamy czy usłyszymy np. wyższości jednego olejku nad drugim. Jeśli jakiś zapach nas przyciąga i zwyczajnie trafia w nasz gust, to jest w nim widocznie coś, czego nam potrzeba. I po niego sięgajmy.
Artykuł powstał we współpracy z DECODO