Kuriozalne błędy amerykańskiej agencji współpracującej z PFN. Kamil Stoch będzie raczej zaskoczony
Polska Fundacja Narodowa w ciągu kilkunastu miesięcy zapłaciła ponad 5,5 mln dol. Amerykańskiej firmie PR-owej, która miała promować za granicą nasz kraj. Efektem były konta w mediach społecznościowych, które śledzi dosłownie kilkadziesiąt osób. Najgorsze jest jednak to, co tam umiesczano.
Chyba jeszcze gorsze jest jednak to, co na rzeczonych profilach umieszczano. Oryginały kompromitujących błędów zostały już usunięte, ale przecież nic w sieci nie ginie.
I tak na Instagramie wiosną przy okazji Wielkanocy zamieszczono życzenia, które zilustrowano zdjęciem… czeskiej Pragi: