Wymowna mina Grety Thunberg na widok Donalda Trumpa. To ujęcie przejdzie do historii
Bartosz Godziński
"Jeśli zdjęcie jest warte więcej niż tysiąc słów, to ten gif jest wart stu tysięcy" – czytamy w jednym z postów na Twitterze. Kilkusekundowy filmik, na którym Greta Thunberg krzywi się na widok Donalda Trumpa, stał się internetowym viralem. Jednak młoda aktywistka zasłynęła na szczycie klimatycznym ONZ również z innego powodu.
Przypomnijmy, że 16-letnia Szwedka jest w tym momencie jedną z najsłynniejszych aktywistek protestujących przeciwko zmianom klimatu wynikającym z działalności człowieka. Ekologią zaczęła się interesować, gdy miała zaledwie 9 lat. Nie je mięsa i nie podróżuje samolotami, by ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. 1 września zeszłego roku usiadła na schodach szwedzkiego parlamentu i rozpoczęła strajk, a na Szczycie Klimatycznym w Katowicach wygłosiła mocne przemówienie.
W tym roku buntownicza nastolatka była gościem poniedziałkowej sesji ONZ w Nowym Jorku. Do historii przejdzie krótkie ujęcie, na którym bez słów pokazuje, co myśli o prezydencie USA. Nic dziwnego – Donald Trump uważa, że globalne ocieplenie to lewicowa propaganda. Jednak Greta wykazała się na szczycie klimatycznym ONZ czymś więcej niż krzywą miną na widok Trumpa. Jej pełne gniewu przemówienie niesie się po internecie. 16-letnia aktywistka zaatakowała w nim polityków.
– Nie powinnam być tutaj. Powinnam wrócić do szkoły po drugiej stronie oceanu. Ukradliście moje marzenia i moje dzieciństwo swoim pustosłowiem. Jak śmieliście! – grzmiała Greta Thunberg. Szwedka była wściekła na przywódców państw, że zamiast działać na rzecz ochrony planety, rozmawiają o pieniądzach i wzroście gospodarczym.