Ujawniono, co mogą zrobić nauczyciele przed wyborami. "Chcemy skończyć z wyzyskiem"
Związek Nauczycielstwa Polskiego chce wysłać nauczycielom listę obowiązków, które muszą wykonywać oraz takich, do których dyrektor zmusić ich nie ma prawa. To może być początek strajku włoskiego pracowników oświaty – przekonuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Wiceszef ZNP Krzysztof Baszczyński zapowiedział w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", że związek będzie promował wśród nauczycieli strajk włoski, czyli nic ponad skrupulatne wykonywanie przez nich obowiązków. Związkowcy mają dostać listę takich czynności, które wynikają z przepisów oraz tych, do których dyrektorzy nie mogą ich zmusić.
– Mam nadzieje, że nauczyciele nie będą się bać swoich przełożonych i zastosują się do tych wytycznych. Chcemy skończyć z wyzyskiem pracowników i pracą w formie wolontariatu – zapowiedział Baszczyński. W ankietach ZNP w stolicy Wielkopolski za taką formą protestu opowiedziało się 647 osób.
O tym, że nauczyciele mogą w jakiejś formie strajkować jeszcze przed wyborami, było już głośno kilka tygodni temu. Jedno jest pewne: decyzja o tym, czy strajk odbędzie się czy nie, ma zostać podjęta przez ZNP jeszcze przed 13 października, a więc datą wyborów parlamentarnych w Polsce.
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"