Gliński napisał butny list do dyrektora Luwru. Chce sprowadzić do Polski... "Mona Lisę"
Minister kultury i dziedzictwa narodowego powiadomił za pośrednictwem Twittera, że podpisał list do dyrektora Luwru. Paryskie muzeum od dwóch lat zabiega o wypożyczenie "Damy z gronostajem" ze zbiorów Muzeum Narodowego. Gliński odpisał dyrektorowi, że w zasadzie to nie ma problemu – pod warunkiem, że Luwr nam udostępni "Mona Lisę".
Francuzi tymczasem chcą je wypożyczyć, aby mogło znaleźć się na wystawie organizowanej z okazji 500-lecia urodzin Włocha. Zaprezentowane zostałyby obrazy i szkice artysty wypożyczone z całego świata.
Można jednak się już spodziewać, że na wystawie jednego dzieła zabraknie. Bowiem Gliński wypożyczenie "Damy z gronostajem" warunkuje wypożyczeniem "Mona Lisy".
Słowa Glińskiego spotkały się z dużą krytyką. "Ręce opadają. On zapewne nawet nie wie, że zbiory archeologiczne Muzeum Narodowego w Warszawie to w znacznej części wieloletni depozyt Luwru" – skomentował choćby pisarz i poeta Jacek Dehnel.