Kierowcy są oburzeni nowym pomysłem posłanki Jachiry. "To odmóżdży pieszych"

Aneta Olender
Klaudia Jachira już wie, czym chce się zająć w Sejmie. Swój pomysł ogłosiła na Twitterze. Otóż posłanka elektka z Koalicji Obywatelskiej wpadła na pomysł jak poprawić bezpieczeństwo pieszych. Kierowcy samochodów, którzy komentowali jej wpis, nie są zachwyceni.
Klaudia Jachira już wie, czym chce się zająć w Sejmie. Swój pomysł ogłosiła na Twitterze. fot. YouTube / Klaudia Jachira
Klaudia Jachira, aktorka i youtuberka, w wywiadzie dla "Gazety Stołecznej" zdefiniowała na czym m.in. będzie się koncentrować w trakcie najbliższych czterech lat.

Okazuje się, że jednym z jej priorytetów jest poprawienie bezpieczeństwa pieszych. – Jeśli mam wybór: zająć się w Sejmie poprawą bezpieczeństwa pieszych albo domaganiem się usunięcia pomnika Lecha Kaczyńskiego, zdecydowanie wybieram żywych pieszych – stwierdziła Jachira.

Tę wypowiedź z nieskrywaną satysfakcją przytoczył na swoim Twitterze ruch miejski Miasto Jest Nasze. "Trzymamy Panią za słowo" – napisało MJN. Posłanka w odpowiedzi zaprosiła działaczy do współpracy i przedstawiła konkretną propozycję zmian.


"Trzeba usunąć z kodeksu wykroczenie 'wtargnięcia na jezdnię', a prawo ma chronić pieszego, ponieważ jest najsłabszym ogniwem w ruchu drogowym. To kierowcy mają być uważni, a nie piesi" – stwierdziła Klaudia Jachira. Takie ujęcie sprawy nie spodobało się wielu kierowcom.

"Przemiła pani, dzisiaj buduje się specjalne przejścia dla tych którzy wiecznie trzymają nosy w telefonach, zlikwidowanie 'wtargnięcia na jezdnię' jeszcze bardziej odmóżdży pieszych. Przypominam, że to jedyna grupa uczestników ruchu, która nie musi wykazać się znajomością przepisów" – brzmi jeden z komentarzy.

W podobnym tonie wypowiadało się więcej osób. "To akurat nie jest dobry pomysł. Przy pieszym w kapturze na głowie i słuchawkach na uszach, wchodzącym na jednię pod koła samochodu, bez rozglądania się na boki, kierowca nie ma żadnych szans na wyhamowanie. Chyba, że pieszych będzie obowiązywało zatrzymanie przed przejściem".

"Czyli jak mi ktoś wbiegnie na drogę z premedytacją i nie zdążę wyhamować przy przepisowych 50 km/h to będę winny? Nie mógł tego ktoś mądry wymyślić" – stwierdziła jedna z internautek.

Przypomnijmy, że Klaudia Jachira dostała się do Sejmu kandydując z list KO w Warszawie. Zdobyła ponad 5 tys. głosów.