"Frytka" chce prawdy o dziadku po filmie Tarantino. Przywołała postać Ewy Morelle
W filmie Quentina Tarantino "Pewnego razu w Hollywood" pojawia się postać Wojciecha Frykowskiego, dziadka Mai Frykowskiej, znanej w kręgach celebryckich "Frytki". Frykowski został zamordowany przez członków sekty Charlesa Mansona w domu Romana Polańskiego w USA. Szczęście w nieszczęściu, że tego dnia nie było przy nim Ewy Morelle, bo "Frytka" straciłaby też tego dnia babkę. Kim była Morelle? Oto jej sylwetka.
W międzyczasie rozpoczęła studia aktorskie w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Nie wiadomo, czy jej kariera modelki, czy obcowanie w środowisku aktorskim sprawiły, że poznała reżysera Wojciecha Frykowskiego. Para wzięła ślub w 1959 roku. Mieli razem syna, Bartłomieja, ojca Mai "Frytki" Frykowskiej.
Niecałe 10 lat później Frykowski zginął w masakrze w domu Romana Polańskiego w Beverly Hills. Zbrodni dokonali członkowie sekty Charlesa Mansona. Na szczęście nie było wtedy z nim Morelle. Modelka kilka lat później przeniosła się na stałe do USA, gdzie ponownie wyszła za mąż i urodziła drugiego syna – Filipa.
Mniej więcej w tym samym czasie Morelle została też babcią, bo na świat przyszła wspomniana Maja. Ale ich relacja została wystawiona na próbę po tragicznej śmierci ojca "Frytki" w 1999 roku. Morelle zerwała kontakt z wnuczką. Jak się potem okazało, bo zbyt bardzo przypominała jej zmarłego syna.
Po latach obie kobiety wyjaśniły sobie wszystko, a potem opisały swoje przeżycia w wywiadzie dla magazynu Viva. Teraz Maja Frykowska chce opisać historię swojego dziadka. Natchnął ją do tego film Quentina Tarantino "Pewnego razu w Hollywood", w którym pojawia się postać Wojciecha Frykowskiego.