Prawica ma "megaskandal" z Olgą Tokarczuk. Wykopano stare zdjęcie z... kiełbasą

Rafał Badowski
Megaskandal z noblistką na starej fotografii. Tokarczuk z tłustą kiełbasą na łonie natury – donosi jeden z prawicowych portali. Inne także przypominają kiełbasianą aferę – wskazując, że pisarka deklarowała, iż nie je mięsa. Wszystko przez zdjęcie przy ognisku, na którym noblistka piecze kiełbasę. Tyle że zdjęcie z pętem wędliny liczy sobie – na oko – co najmniej 20 lat. A Tokarczuk nigdy nie twierdziła, że była weganką całe życie.
Zdjęcie Olgi Tokarczuk z kiełbasą jest hitem prawicowego internetu. Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Zwolennicy prawicy w internecie obecnie dzielą się tweetem, na którym widzimy dzisiejszą noblistkę ze znajomymi na ognisku. Wspólnie pieką kiełbaski. "Olga Tokarczuk jadła mięso aż jej się uszy trzęsły" – piszą z wyraźną satysfakcją.
"Mięso? Nie dla ciebie narodowo-katolicki parobku folwarczny. Dla nas kiełbaski, dla nas skórzane paski z Louis Vuitton. A ty masz szczaw żreć" – nieco zjadliwie dowcipkuje związany z prawą stroną polskiej sceny politycznej Petros Tovmasyan. "Tymczasem w internecie nic nie ginie" – "demaskuje" Tokarczuk portal Niezależna. "Młoda Olga Tokarczuk siedzi przy ognisku, przy którym... pieczone są kiełbaski. Nie wiadomo, czy było jej wstyd, gdyż jej twarz nie zdradza większych emocji" – czytamy.


Wielu prawicowym środowiskom Nobel dla Olgi Tokarczuk jest wyraźnie nie w smak. Już wcześniej na wszelkie sposoby próbowano pisarkę deprecjonować. Przypomniano między innymi słowa sprzed lat w tonacji, jakby były wypowiedziane dzisiaj – na temat tego, że syn Tokarczuk przeszedł tzw. inicjację zamiast komunii świętej. Sugerowano także, iż literacka nagroda Nobla miała wpływać na nastroje wyborcze w Polsce.