Tego można było się spodziewać. Duda wyjawił w TV Trwam, co zrobi ws. aborcji
Andrzej Duda był gościem Telewizji Trwam. A tam warto było przypomnieć o swoich konserwatywnych poglądach, w końcu wybory już za pół roku. I - jak się wydaje - prezydent okazję wykorzystał. W czasie programu głowę państwa poproszono o opinię na temat prawa dokonywania aborcji z przyczyn eugenicznych.
– Brałem udział w marszach jako zwolennik ochrony życia, zawsze deklarowałem się jako zwolennik ochrony życia, jestem zwolennikiem ochrony życia. (…) Zawsze deklarowałem, że jeżeli do mnie trafi ustawa, która likwiduje eugeniczną przesłankę zabiegu usunięcia ciąży, to ja z całą pewnością taką ustawę podpiszę. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości, nigdy tego nie ukrywałem – jasno stwierdziła głowa państwa.
Jak jeszcze motywował to Andrzej Duda? – Jestem pewien, że wspieranie rodziny, wspieranie rozwoju dzieci, tworzenie jak najlepszej sytuacji demograficznej jest najważniejszym zadaniem władz państwowych. Z tego punktu widzenia ochrona życia jest jednym z elementów bardzo, bardzo ważnych – przekonywał prezydent.
"Żeby aborcja eugeniczna była niemożliwa"
– Czekamy na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ ustawowe zagwarantowanie tej kwestii będzie dużo słabszą gwarancją, że ta sprawa zostanie raz na zawsze rozwiązana tak, jak byśmy chcieli – żeby aborcja eugeniczna była niemożliwa – powiedział wicepremier w wywiadzie dla "Naszego Dziennika", a więc w medium, które jest innym dziełem ojca Rydzyka.
źródło: Radio Maryja