"Byłbym ślepy jak Temida i realizowałbym prawo i sprawiedliwość...". List do kuzyna Jarka
Drogi Jarku! Pewnie się zdziwisz, że piszę na ty, ale przesłano mi Kochany Kuzynie wywód genealogiczny Minakowskiego, z którego wynika, że mój prapraprapradziadek Kacper Kazimierz Sas był prapradziadkiem Jadwigi Sarć, która wyszła za Stanisława Święckiego, którego brat Czesław Święcicki ożenił się z Kazimierą Jasiewicz, która była siostrą Aleksandra Jasiewicza, twojego Kuzynie dziadka.
Przecież nie jestem kuzynem zwykłego posła, który może liczyć jedynie na jakąś radę nadzorczą tylko jestem kuzynem samego Ciebie. Wicepremierem już u Ciebie byłem (brrr, aż mi się zimno robi na samo wspomnienie), ale Prokuratorem Generalnym to byłbym idealnym, tym bardziej, że Ziobro w ogóle nie jest spokrewniony, czy spowinowacony ani z Tobą ani z premierem i nie wiadomo jak się znalazł w dobrej zmianie.
Tak więc Kuzynie daj znać, a wpadnę na herbatkę i obgadamy przy rodzinnym stole co i jak. Dodam, że nie wątpisz chyba w mój obiektywizm. A przecież tego wszyscy oczekują od prokuratorów. Zapewniam Cię mój drogi, że we wszystkich sprawach mógłbyś liczyć na moją niezależność, szczególnie w sprawie, która boli Cię tak bardzo. Byłbym ślepy jak Temida i realizowałbym prawo i sprawiedliwość…
Twój kochający,
kuzyn Roman
Wpis pierwotnie ukazał się na profilu Romana Giertycha na Facebooku.