Były prezydent ostro o Kosiniaku-Kamyszu: Nie ma doświadczenia, jest niebezpieczny

Paweł Kalisz
Lech Wałęsa kolejny raz zmienia swoje sympatie polityczne. Gdy jeszcze nie tak dawno zachęcał do głosowania na PSL, teraz o liderze tej partii mówi, że jest niebezpieczny. – Stracił moje zaufanie – wyznaje były prezydent.
Lech Wałęsa nie zagłosuje na Kosiniaka-Kamysza, bo jego zdaniem szef PSL jest potencjalnie niebezpieczny. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Podałem Kosiniakowi-Kamyszowi rękę, a on mnie ugryzł. Stracił więc moje zaufanie. To mądry człowiek, ale bez żadnego doświadczenia. Dlatego jest bardzo niebezpieczny – stwierdził w rozmowie z serwisem Interia były prezydent Lech Wałęsa. To o tyle ciekawa wypowiedź, że podczas wyborów parlamentarnych Wałęsa namawiał do głosowania na Polskie Stronnictwo Ludowe. Teraz tłumaczy, że chodziło o to, by PSL przekroczyło próg i weszło do Sejmu.

Jednak teraz lider PSL – zdaniem Wałęsy – na prezydenta się nie nadaje. Może kiedyś, w przyszłości. Kto zatem były lepszy od szefa PSL? Wałęsa wskazuje dwóch polityków, o których dawno już nie było słychać. Jednym z nich jest Andrzej Olechowski, a drugim Waldemar Pawlak. – Naród i tak mnie nie wysłucha, wybierze kogoś innego – dodał Wałęsa w rozmowie z dziennikarzem Interii.


źródło: Interia