Wnuk Wałęsy do więzienia może trafić na dłużej. Prokuratura odwołuje się od wyroku

Paweł Kalisz
Ponad rok temu pijany wnuk Lecha Wałęsy spowodował wypadek samochodowy. Sąd skazał go na 2 lata i 8 miesięcy więzienia, ale prokuratura nie odpuszcza. Wystosowała odwołanie od wyroku i domaga się 5 lat więzienia dla pijanego pirata drogowego.
Wnuk Lecha Wałęsy spowodował po pijanemu wypadek, prowadząc pojazd bez uprawnień. Prokuratura odwołuje się od wyroku żądając dla Dominika W. 5 lat więzienia. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Do zdarzenia doszło w październiku zeszłego roku. Dominik W. wsiadł za kierownicę samochodu będąc pod wpływem alkoholi. Zamierzał pojechać po pizzę. Późniejsze badania wykazały, że miał ponad 2 promile we krwi. Jakby tego było mało, Dominik W. prowadził pojazd nie posiadając prawa jazdy.

Po drodze uderzył swoim golfem w trzy inne samochody, ale nie zatrzymał się, lecz uciekał. Ostatecznie porzucił samochód na środku drogi. Jak przypomina "Super Express", policjanci złapali go siedzącego na przystanku autobusowym. Mężczyzna miał się z nimi szarpać, kopnąć jedną z policjantek i straszyć… swoim dziadkiem.


Sąd skazał Dominika W. na dwa lata i osiem miesięcy więzienia. Prokuratury ten wyrok nie satysfakcjonuje. Śledczy przypominają, że wnuk Wałęsy już wcześniej miał problemy z prawem, gdy dźgnął nożem swoją konkubinę w 2016 roku. Dlatego prokurator zdecydował się odwołać od wyroku i domaga się kary pięciu lat więzienia.

Lech Wałęsa nie ma szczęścia do wnuków. Bartłomiej W. został aresztowany za pobicie szwedzkich turystów i napaść na licealistów. Jeszcze inny wnuk byłego prezydenta, Michał, został zatrzymany za posiadanie narkotyków.

źródło: www.se.pl