Ten przejmujący protest kobiet poseł PiS nazwał "szaleństwem LGBT". Mocno się pomylił

Zuzanna Tomaszewicz
Dominik Tarczyński udostępnił na swoim Twitterze nagrania z protestu, w którym wzięły udział nagie kobiety. Zachowanie aktywistek nazwał "lewactwem na ulicach". Tymczasem okazało się, że Chilijki w przejmujący sposób protestowały nie w sprawie LGBT, a przeciwko przemocy seksualnej wobec kobiet.
Okazało się, że protest dotyczył przemocy wobec kobiet w Chile. Fot. Michał Walczak / Agencja Gazeta
"Lewactwo na ulicach. Trzeba się bronić przed szaleństwem LGBT" – napisał polityk PiS, załączając do wpisu nagranie z Santiago. Na wideo grupka rozebranych aktywistek zorganizowała performance, podczas którego tańczyła i płakała z bólu. Jeden z użytkowników Twittera zwrócił uwagę Dominikowi Tarczyńskiego, że protest kobiet dotyczył sprzeciwu wobec przemocy seksualnej. "W Chile to olbrzymi problem" – zauważył internauta. Według informacji dziennika "The Sun", w południowoamerykańskim kraju ponad 50 proc. mężatek pada ofiarą przemocy. Warto dodać, że aktywistki zorganizowały swój protest w ramach Międzynarodowego Dnia Walki z Przemocą Wobec Kobiet.