Ksiądz pobił mężczyznę, bo ten wszedł do kościoła w czapce. Prokuratura oskarża pokrzywdzonego
Do bójki w kościele doszło nieopodal Międzygórza na Dolnym Śląsku. Atakującym był ksiądz Andrzej A., o którym było już głośno po dokonaniu podobnego czyny. Duchowny ma na koncie wyrok za porażenie człowieka paralizatorem. Tym razem ksiądz wraz z grupką ludzi pobił mężczyznę, który wszedł do sanktuarium po pasterce.
Ponad rok temu opisywaliśmy, jak duchowny unika wykonania wyroku. Jego adwokat twierdził, że na wykonywanie zasądzonych prac społecznych księdzu nie pozwala zdrowie.
Teraz wyszła na jaw kolejna głośna sprawa sprzed paru lat z udziałem ks. Andrzeja A. W 2016 r. duchowny razem z grupką towarzyszących mu osób zaatakował młodego mężczyznę, który wszedł w czapce do korytarza sanktuarium. Gospodyni księdza wyrwała mu z ręki telefon, a reszta grupy zaczęła go popychać i szarpać. Potem proboszcz również dołączył się do szarpaniny.
Prokuratura wysłała pod koniec 2019 roku drugi akt oskarżenia dotyczący obrazy uczuć religijnych. Ponadto ks. Andrzej A. zapewniał, że to on został napadnięty i pobity po twarzy.
źródło: "Gazeta Wyborcza"