Tak będziemy żyli w 2020 roku. Oto trendy, które ukształtują kolejne 12 miesięcy

Monika Przybysz
Na początku roku każdy lubi pobawić się we wróżkę i poprzewidywać, jak będzie wyglądało nasze życie na przestrzeni kolejnych 12 miesięcy: jaki będzie miało kolor, jak będzie smakowało, czy będzie zdrowsze, czy może bardziej rozpustne, niż zeszłoroczne? Trend forecasterzy już wiedzą i od kilku miesięcy karmią internet przewidywaniami na ten temat.
Czy w 2020 będzie nam wygodnie? Fot. Unsplash / Bruno Gomiero
Trendy, z reguły, nie powstają ad hoc. Są wynikiem pieczołowitych analiz, na które składają się informacje z wielu, pozornie nieprzystających do tematu dziedzin. Przykładem niech będą tendencje królujące na wybiegach największych domów mody, wśród których od kilku sezonów coraz wyraźniejsze odzwierciedlenie znajduje ekologia: projektanci promują tkaniny z recyklingu, wielkie firmy odzieżowe przerabiają znoszone ubrania na nowe, a na koniec my, konsumenci, coraz chętniej zamiast w butikach, buszujemy w second-handach.

Biorąc pod uwagę, że dziura ozonowa raczej nie zamierza się cudownie skurczyć, a wskaźniki smogu - magicznie obniżyć do zera, możemy być prawie pewni, że wątek ekologiczny będzie jednym z ważniejszych w naszej przyszłorocznej historii, ale czy kluczowym? Sprawdźmy.

Work-life balance

Jak donosi serwis global-trends.com, trzy czwarte zgonów na świecie powodują dzisiaj schorzenia chroniczne. Nic więc dziwnego, że furorę robią wszelkiego rodzaju systemy, aplikacje i urządzenia mające na celu szeroko pojętą poprawę jakości życia.


W 2020 nadal będziemy więc korzystać z diet pudełkowych i usług trenerów personalnych i nadal będziemy kupować smartbandy i smartwatche monitorujące naszą dobową aktywność. Być może w końcu jednak zaczniemy też na serio traktować pojęcie “work-life-balance”.
Fot. Unsplash / Andreas Klassen
Lekcje, dotyczące tego jak dobrze żyć będziemy odbierać od przedstawicieli pokolenia Z, które coraz wyraźniej będzie zaznaczało swoją obecność na rynku pracy. “Zetki” mają bowiem opinię tych, którzy pracują dokładnie tyle, ile potrzebują i nie boją się “tracić” czasu na przyjemności i relaks.

Samokontrola

W trend poprawy osobistego dobrostanu wpisują się, chcąc nie chcąc, dwa narzucone odgórnie zalecenia. Pierwsze z nich dotyczy zakazu sprzedaży papierosów mentolowych oraz z kapsułką. Już od 20 maja z półek znikną prawie wszystkie zielone, niebieskie, błękitne i turkusowe paczki. Prawie, bo regulacja nie obejmuje wkładów do podgrzewaczy tytoniu. Użytkownicy popularnych wśród palaczy IQOS-ów mogą więc być spokojni: w najbliższej przyszłości ich ulubione opcje nadal będą dostępne.

Wycofanie “mentoli” ma zmniejszyć odsetek palaczy - smakowe papierosy rzekomo maskują nieprzyjemny smak papierosów. Biorąc jednak pod uwagę ogólną tendencję do przestawiania się na zdrowszy tryb życia, może również stać się silnym bodźcem do zrobienia pierwszego kroku w kierunku rzucenia palenia. Niewykluczone, że wielu dorosłych “mentolowych” palaczy zrezygnuje z papierosów w ogóle, albo zacznie szukać mniej szkodliwych rozwiązań, takich jak wspomniany podgrzewacz tytoniu IQOS. Mentolowe wkłady do urządzeń takich jak IQOS będą jedynym legalnie dostępnym produktem z tytoniem o aromacie mentolowym.
Fot. 123rf.com / Evgenii Vershinin
Drugim zaleceniem, które może pomóc zweryfikować nasz stosunek do używek jest podwyżka akcyzy na alkohole smakowe. Mimo, że sprzedaż “małpek” w naszym kraju z roku na rok rośnie, to jednak globalna tendencja do rezygnowania z procentów jest bardzo widoczna.

W zestawieniu najważniejszych trendów w dziedzinie “food and drink” sporządzonym przez serwis Huffington Post na pierwszym miejscu znalazły się właśnie napoje z półki “zero procent”.

Eko-zawstydzenie

Portal trendwatching.com sugeruje, że w 2020 roku nie będziemy już aspirować do miana osób “ekologicznych” czy “ekologicznie świadomych”. Życie w zgodzie własnym i kolektywnym zielonym sumieniem staje się normą.

Kolejnym krokiem będzie więc nadejście mody na piętnowanie anty-ekologicznych zachowań - we własnym najbliższym otoczeniu, ale również globalnie. Jako konsumenci będziemy więc świadomie wybierać te marki, które dostosowały swoje procesy produkcyjne do norm środowiskowych i równie świadomie porzucać te, które nie zdecydowały się na taki krok.
Fot. Unsplash / Alfonso Navarro
Będziemy więc baczniej przyglądać się temu co i w jakich ilościach kupujemy. Jeśli więc zdecydujemy się na zakup odkurzacza, to tylko takiego, który nie zepsuje się po dwóch latach, podobnie z lodówką, telewizorem czy laptopem. Producenci sprzętu AGD i RTV doskonale zresztą zdają sobie z tego sprawę i coraz chętniej wpisują w wewnętrzne polityki termin: “sustainability”.

Eko-terapia

Przechodzeniu na bardziej świadomą formę konsumpcjonizmu będzie towarzyszyła rosnąca świadomość tego, że otaczanie się elektroniką i coraz głębsze przenikanie się świata realnego z wirtualnym niekoniecznie działa na korzyść naszego dobrostanu psychicznego.

“Powrót do natury” to banalne hasło, które w 2020 ma zyskać zupełnie nowy wydźwięk. Zmęczeni życiem w ciągłym napięciu, ścigani dzwonkami powiadomień kilku(nastu) komunikatorów, będziemy szukać wytchnienia wśród lasów, pól czy choćby przydomowych ogródków.
Fot. Unsplash / Takahiro Sakamoto
Oczywiście zaliczając przy tym obowiązkowy “digital detox”, choćby 20-minutowy, bo zdaniem specjalistów już taka dawka aktywności na świeżym powietrzu pozwala znacząco podwyższyć nastrój i zredukować stres.