Tusk wbił szpilę PiS po Marszu Tysiąca Tóg. Prawica znów wyleje na niego hejt
Donald Tusk skomentował sobotni Marsz Tysiąca Tóg, którego uczestnicy przeszli ulicami Warszawy. Były premier i szef Rady Europejskiej ujął najprościej jak było można, bez zbędnych ozdobników to, co czuli wszyscy, którzy protestowali przeciwko tzw. ustawie represjonującej.
Setki sędziów i prawników z Polski oraz Europy odpowiedziało na zaproszenie organizatorów Marszu Tysiąca Tóg i przyjechało w sobotę do Warszawy. Manifestanci ubrani w togi lub z togami na ramieniu w milczeniu wyruszyli sprzed gmachu Sądu Najwyższego. W ten sposób chcieli wyrazić swój "sprzeciw wobec zamykania prawnikom ust" i okazać "szacunek dla prawa krajowego i europejskiego".
Nie tylko oni manifestowali. Garstka przeciwników Marszu Tysiąca Tóg wezwanych przez redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza była często wulgarna dla filmujących ich dziennikarzy "Wyp***j stąd" – kilkakrotnie mówił jeden ze starszych mężczyzn, a kolejny nazywał dziennikarza nazistą czy komunistą.