Pod gmachem Sądu Najwyższego w sobotę zgromadzili się nie tylko uczestnicy Marszu Tysiąca Tóg, którzy sprzeciwiają się zmianom w sądownictwie autorstwa PiS, ale także kontrmanifestanci. Zwolennicy prawicy, chociaż bardzo nieliczni, pokazali się z możliwie najgorszej strony.
Kontrmanifestanci dali się jednak we znaki zgromadzonym na placu prawnikom i przedstawicielom mediów. Jeden z nich nagrał "rozmowę z jednym z kontrmanifestantów", który już od samego początku chciał, żeby dziennikarz "wyp*****lał stąd", bo "zobaczy". Nie pomogła informacja, że jest przedstawicielem mediów i ma prawo relacjonować to wydarzenie. Agresywny mężczyzna nie spuszczał z tonu i odgrażał się dziennikarzowi.