Talar jednak... nie został ojcem. Aktor chciał zakończyć wywiad, więc rzucił "fake newsem"
Henryk Talar na łamach "Faktu" zdementował wcześniejszą informację, że został ojcem, która padła w wywiadzie dla innego tabloidu. Aktor ma pretensję, że gazeta nie zweryfikowała, czy to co jej powiedział, było prawdą.
Aktor tłumaczy, że powiedział o dziecku, bo chciał zakończyć "mało satysfakcjonującą rozmowę" z dziennikarką "Super Expressu" dotyczącą jego roli w "Archiwiście". Dlatego poprosił o ostatnie pytanie i zamiast "sztuki" dotyczyło ono jego życiowego osiągnięcia.
– W odpowiedzi połączyłem moją prawdę (ojcostwo) z tym, po co zostało zadane to pytanie. Żeby trochę porechotać i dostosować się do odbioru. Przypuszczałem, że może stać się tak, jak się stało... I poszło "pele mele duperele", a z rozmowy o sztuce NIC! Nic dosłownie nie zostało – pożalił się tabloidowi aktor i wytknął, że gazeta nie zweryfikowała tego, co sam jej powiedział.
– Dziennikarka, decydenci z gazety, mieli jeszcze szansę przed drukiem, aby zadać pytanie u źródła, czy to prawda albo przynajmniej autoryzować to, czego nie było, czyli rozmowy o sztuce. I tak zostało tylko "Maryjka ma dupę z ryjka" – stwierdził aktor.
źródło: "Fakt"