Pałki i gaz łzawiący przeciwko strażakom. Protestowali przeciwko coraz gorszym warunkom pracy

redakcja naTemat
Francuska policja starła się w Paryżu we wtorek 28 stycznia ze strażakami protestującymi przeciwko warunkom ich pracy.
protest strażaków w Paryżu tłumiony przez policję reuters
Tysiące strażaków wzięło udział w proteście w stolicy Francji, prosząc o zwiększenie premii za ryzyko, która nie zmieniła się ok. 30 lat. Policja wystrzeliła gaz łzawiący i biła protestujących pałkami. W październiku 2019 roku strażacy protestowali również w Paryżu, domagając się lepszej płacy, gwarancji świadczeń emerytalnych i większego poszanowania ich zawodu.

- Chcemy, aby nasz zawód został doceniony i by zauważono nasze warunki pracy, które ewoluowały przez kilka lat. Naszym głównym żądaniem jest zwiększenie premii za zagrożenie, która wynosi 19 proc. i nie wzrosła od 1986 roku. Chcemy wzrostu o 9 punktów, do 28 proc., ponieważ liczba naszych interwencji wzrosła. We Francji strażacy mają ponad milion interwencji — powiedział strażak Yves Auberix. Kolejny rozmówca zauważył, że praca strażaków stała się bardziej niebezpieczna. Coraz częściej podczas interwencji mają do czynienia z agresywnymi osobami uzbrojonymi w noże i inną broń.

Od grudnia we Francji obserwowane są powszechne niepokoje pracowników. Związki zawodowe mobilizują się przeciwko planom prezydenta Emmanuela Macrona dotyczącym reformy systemu emerytalnego.