Prezentacja sztabu Kidawy-Błońskiej. A jednak Arłukowicz na czele
Zaskakujące informacje napływały w czwartek ze sztabu kandydatki PO na prezydenta RP. Ostatecznie jednak okazało się, że na jego czele stanie europoseł Bartosz Arłukowicz.
Dziennikarka tygodnika "Wprost" Joanna Miziołek informowała na Twitterze, że powodem zamieszania w szeregach Platformy są kwestie kadrowe. Według jej informacji Arłukowicz złożył rezygnację, zastąpić go miał śląski poseł PO Michał Gramatyka.
Arłukowicz, jak informowano nieoficjalnie, złożył rezygnację, bo nie chciał być w sztabie figurantem. Nie otrzymał bowiem pełni władzy w sztabie.
Niewykluczone więc, że były minister zdrowia zagrał swoją rezygnacją va banque, chcąc w ten sposób wymóc na partyjnych liderach uzyskanie realnego kierownictwa w sztabie.
W sztabie znaleźli się też m.in. Izabela Leszczyna, Elżbieta Łukacijewska, Aleksandra Gajewska, Monika Wielichowska, Adam Szłapka, Tomasz Siemoniak oraz wymieniony wcześniej Michał Gramatyka jako dyrektor operacyjny. – Chcę wlać w państwa optymizm. Przejedziemy Polskę ze wschodu na zachód, z północy na południe, będziemy w małych wioskach, miastach, miasteczkach – zapowiedział Arłukowicz na prezentacji sztabu.