Przy nim dzieci czują się bezpiecznie. Dwumiesięczny szczeniak bawi pacjentów łódzkiego hospicjum

redakcja naTemat
Hawana to dwumiesięczny buldog francuski, który rozpoczął karierę jako pies terapeutyczny w łódzkim hospicjum dla dzieci.
pies terapeuta z łódzkiego hospicjum dla dzieci Fundacji Gajusz REUTERS
Pięciomiesięczny Ignaś cierpiący na poważne zaburzenie neurologiczne, często dzieli swoje łóżeczko z Hawaną. Jej obecność uspokaja go i pomaga mu zasnąć. Hawana w obecności małych pacjentów i ich opiekunów wydaje piski radości.

- Piotruś był zachwycony, kiedy po raz pierwszy zobaczył Hawanę - mówi Tisa Żawrocka-Kwiatkowska, założycielka Fundacji Gajusz i prywatnie mama chłopca.
- Piotrek, to jest mój wiceprezes, taki pięcioletni. Po prostu oszalał, jak zobaczył Hawanę.
Był w siódmym niebie. Chciał tego psa całować, chciał się z nim bawić, ale jednocześnie był bardzo delikatny. Miód na serce.

Gdy Hawana skończy rok, przejdzie pełne szkolenie, aby stać się certyfikowanym psem terapeutycznym. Na razie spędza większość czasu na spaniu i zabawie z małymi pacjentami.

Fundacja Gajusz powstała w 1998 roku z inicjatywy Tisy Żawrockiej-Kwiatkowskiej. Jej celem jest opieka nad przewlekle i nieuleczalnie chorymi dziećmi. W 2013 roku w Łodzi, Fundacja otworzyła Hospicjum Stacjonarne dla Dzieci, nazywane Pałacem. Może w nim przebywać 11-cioro Księżniczek i Książąt, bo tak nazywani są tam pacjenci. Zobacz reportaż mamaDu z wizyty w Fundacji Gajusz.