Pomysł na klasę o profilu disco polo to jeszcze nic. Najlepsza jest reakcja ministra edukacji
Nauczyciele przecierają oczy ze zdumienia – tak, minister edukacji popiera pomysł utworzenia klasy o profilu disco polo. Zamiast zareagować stanowczo, gdy pojawia się dowód, że stan oświaty idzie na dno, Dariusz Piontkowski pochwalił burmistrza Michałowa w województwie podlaskim.
Burmistrz patrzy na to z perspektywy następującej: jeszcze 20 lat Zespół Szkół w Michałowie mieścił w swoich murach ponad 850 uczniów. W tym roku jest ich zaledwie 60. Ale czy to powód, by urządzać kpiny z systemu edukacji? Wygląda na to, że tak, bo szef resortu edukacji nie ma nic przeciwko. Ba, jest całym sercem za i pochwala burmistrza.
– Michałowo to jeden z nielicznych samorządów w Polsce, który zdecydował się na przejęcie dodatkowych zadań edukacyjnych. W województwie podlaskim także gmina Jedwabne, która odtwarza liceum dbając o młodych ludzi z terenów swojej gminy – mówił w Białymstoku Dariusz Piontkowski.
Minister zauważa, że marketingowo pomysł chwycił, bo przecież mówią o tym niemal wszystkie media. Uspokaja przy tym, że profil disco polo nie oznacza, iż uczniowie michałowskiego liceum nie będą się uczyć języka polskiego, matematyki czy fizyki.Być może ostatnia popularność disco polo jest tutaj jakąś inspiracją dla tych działań. (...) Jak rozumiem, pan burmistrz chce wprowadzić dodatkowe zajęcia w ramach innowacji, na którą pozwalają polskie przepisy i chce zachęcić młodych ludzi, by skorzystali z takiej oferty.
Pisowskie władze województwa podlaskiego mocno stawiają na disco polo. Uznają, że jest to promocja regionu i nie szczędzą na to środków.
Czytaj także: Zenek w operze. Czyli jak PiS ośmieszył szacowną instytucję kultury
Ze wsparcia Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku powstał mural Zenka Martyniuka. Samorząd przeznaczył także pieniądze na organizację słynnego już benefisu lidera grupy Akcent w szacownym gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej.