Reklama.
Na fali dyskusji na temat wydarzeń w Białymstoku, do których doszło podczas Marszu Równości tydzień temu, na pierwszy plan wychodzi postać marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego. Okazuje się, że polityk bynajmniej nie urodził się w krawacie i garniturze. Przed laty był związany z zespołem disco polo "Boys", w którym tańczył i śpiewał.