Kierowca Bolta siłą wypchnął niewidomą z auta. Bulwersujące nagranie pojawiło się w sieci

Rafał Badowski
Kierowca Bolta odmówił wykonania kursu i siłą wyciągnął z samochodu niewidomą kobietę, która weszła do środka z psem przewodnikiem. Mężczyzna odjechał zostawiając ją na środku jezdni. Bulwersujące nagranie z czeskiej Pragi pojawiło się w mediach społecznościowych.
Czeski oddział Bolta zwolnił kierowcę, który wyrzucił siłą niewidomą z auta, bo nie chciał jechać z jej psem przewodnikiem. Fot. Screen / Facebook / izrohlas.cz
Poszkodowana udzieliła wywiadu portalowi Izrohlas.cz, który należy do Czeskiego Radia. Kobieta spacerowała po Pradze z psem przewodnikiem. W pewnym momencie straciła orientację, gdzie się znajduje. O pomoc poprosiła pracownika pobliskiego hotelu. Zamówiono jej kurs do domu za pomocą aplikacji Bolt służącej do przewozu osób. – Kiedy weszłam do samochodu od razu usłyszałam "tylko bez psa na miłość boską" – powiedziała w rozmowie z serwisem. Stwierdziła, że kierowca zachowywał się agresywnie i zignorował fakt, że kurs był już opłacony. Współpracownik Bolta twierdził, że pies zostawiłby w aucie dużo sierści.


Kobieta zagroziła, że zadzwoni po policję. Kierowca odpowiedział, że nie zrobi to na nim wrażenia. Gdy sięgnęła po telefon, mężczyzna wyszedł z auta i siłą wyciągnął z niego najpierw psa, a następnie kobietę. Po kilku sekundach szarpaniny niewidoma wypadła na chodnik. Kierowca wsiadł do auta i odjechał z miejsca zdarzenia. Poszkodowanej pomogli świadkowie i pracownicy hotelu. Miała trudności z oddychaniem, na miejsce wezwano pogotowie i policję. Na szczęście jej zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

– Nigdy nie spotkałam się z takim zachowaniem. Czasami taksówkarze mówią mi: "nie gniewaj się, ale nie mogę cię zabrać, bo mam alergię na psy". Wtedy bez problemu wychodzę z auta – dodała. Co na to Bolt? Jego przedstawiciele przekonują, że gdy tylko dowiedzieli się o incydencie, wyśledzili i zablokowali kierowcę.

źródło: irozhlas.cz