Z taniejącym olejem Duda "trochę" przesadził. Oto, jak zmieniła się cena popularnego produktu

Łukasz Grzegorczyk
Andrzej Duda w Kozienicach przekonywał, że chociaż ceny chleba i cukru poszły w górę, to w "ogromnym stopniu potaniał olej". Czy miał rację? Sprawdziliśmy, jak jest w rzeczywistości i wygląda na to, że prezydent "trochę" się zagalopował.
Andrzej Duda trochę zagalopował się w swoich wyliczeniach, że olej potaniał w ogromnym stopniu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Żeby zweryfikować słowa Andrzeja Dudy przeanalizowaliśmy, jak zmieniały się ceny oleju. Jako przykład wzięliśmy produkt jednej z powszechnie dostępnych marek w Polsce (Olej Kujawski, 1 litr). Posłużyliśmy się danymi, które są dostępne na portalu dlahandlu.pl.

Ile kosztuje olej w Polsce?


W lutym średnia cena tego oleju wyniosła 5,52 zł. Najtaniej można było go dostać za 4,99 zł. To rzeczywiście spadek w porównaniu do stycznia 2020 r., kiedy średnia cena wynosiła 7,28 zł. (ale najniższa była na poziomie 4,53 zł!). Można przypuszczać, że prezydent miał na myśli najnowsze dane. Kiedy jednak sięgniemy po szersze statystyki, nie jest już tak kolorowo.


W listopadzie 2019 r. średnia cena tego oleju wynosiła 7,23 zł, a minimalna 4,99 zł. Wniosek? Najniższa cena wynosiła tyle samo, co w lutym 2020 r. A średnia była o wiele wyższa. To oznacza, że jesienią prezydent raczej nie chwaliłby się publicznie "tanim olejem" w Polsce.

Co więcej, w październiku 2015 r., gdy poprzednicy Prawa i Sprawiedliwości oddawali władzę, średnia cena tego samego oleju wynosiła 5,71 zł. Jeśli Duda porównywał tamte ceny z lutym 2020 r., to można przyznać, jest taniej. O całe… 19 groszy. Trudno to nazwać spadkiem "w ogromnym stopniu". Poza tym trzeba podkreślić, że od kilkunastu miesięcy średnie ceny oleju mocno falują, a opisywany produkt trudno było dostać w sklepie za mniej niż 6 zł.

Czytaj także: "O 25 proc. zdrożał chleb, ale potaniał olej". Polacy kpią ze słów Dudy o drożyźnie

Duda o drożyźnie w Polsce


Prezydent w Kozienicach po raz kolejny zajął się tematem drożyzny w Polsce. – O 25 proc. zdrożały chleb i cukier. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej! – mówił Andrzej Duda na spotkaniu z wyborcami. Od razu pojawiły się złośliwe komentarze, że teraz Polacy powinni dodawać do kawy olej zamiast cukru.

Wcześniej Duda wziął się za temat rosnących cen na spotkaniu wyborczym w Turku. – Słyszę i widzę w wielu miejscach (...), że rosną ceny. No proszę państwa, rosną !– przyznawał prezydent z rozbrajającą szczerością. – Chcę państwa uspokoić, wiele cen rośnie tylko przejściowo – pocieszał wyborców.

źródło: dlahandlu.pl