Wielka miłość w czasach mroku i zagłady. Dziecko z Auschwitz to opowieść o poświęceniu i miłości

Materiał prasowy GW Foksal
Zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami i znakomicie przyjęta przez czytelników na świecie opowieść o poświęceniu, miłości i niezłomnej woli przetrwania w czasach najtragiczniejszych z możliwych. Dziecko z Auschwitz to niezwykła i wielowątkowa historia o cudzie życia oraz o tym, jak prawdziwe uczucie jest w stanie przetrwać wojnę.
Fot. Albert Laurence / Unsplash
Czy dla miłości można dobrowolnie zdecydować się na podróż do jednego z najbardziej przerażających miejsc na świecie? Okazuje się, że tak i dokładnie taką decyzję podejmuje główna bohaterka emocjonującej powieści Dziecko z Auschwitz. Kiedy Eva Adami, świetnie zapowiadająca się artystka pochodząca z rodziny praskich Żydów, dowiaduje się, że jej mąż Michal prawdopodobnie przebywa w obozie pracy w Oświęcimiu, dobrowolnie zgłasza się, aby za nim pojechać i go odnaleźć. Nie wie jeszcze, że wybiera się do miejsca, w którym oddech śmierci czuje na karku każdy z więźniów, a obóz pracy to tak naprawdę obóz zagłady.

Nie wie też, że w miejscu, w którym każdego dnia będzie musiała walczyć o przeżycie, a jedzenie i ciepłe ubrania są najcenniejszą walutą, przyjdzie jej przeżyć najbardziej nieprawdopodobną historię o wszystkich wymiarach miłości. Miłości do męża, która sprawi, że będzie w stanie dla swojego ukochanego zrobić absolutnie wszystko, do przyjaciółki, której udowodni bezgraniczne zaufanie oraz do dziecka, które niespodziewanie pojawi się jako owoc miłości w tej odartej z człowieczeństwa scenografii.

Tematyka związana z II wojną światową – jednym z najmroczniejszych okresów w historii – została odmieniona już prawdopodobnie przez wszystkie przypadki. Okazuje się jednak, że rana po wydarzeniach sprzed 70 lat nadal nie została zabliźniona i twórcy literaccy nieustannie udowadniają swoim czytelnikom, że o tych upokarzających czasach można opowiedzieć jeszcze wiele więcej. Dowodem na to jest przejmująca opowieść Lily Graham – szczera, autentyczna i wstrząsająca, a jednocześnie pełna nadziei, która umiera ostatnia. To historia, przy której trudno nie powstrzymać się od łez wzruszenia.

Autorka książki poradziła sobie niełatwym tematem Holocaustu na kilku polach. Powieść rozgrywa się w różnych przestrzeniach czasowych, z wielkim realizmem przedstawiając kolejne wydarzenia, które rozgrywały się w Europie po przejęciu władzy przez Hitlera aż do kolejnych etapów jego planu „ostatecznego rozwiązania”, czyli eliminacji Żydów. Szczegółowa relacja z codziennego życia w obozie koncentracyjnym, w którym każdy ruch więźnia mógł być jego ostatnim, miesza się tu z historią miłosną Evy i jej męża Michala. Bohaterka przywołuje ją we wspomnieniach: ich pierwsze randki, nieśmiałe spotkania i rodzące się uczucie, którego – jak się później okaże – nie była w stanie zgasić nawet wojna.

Działania Evy i jej nieustanne starania, by odnaleźć ukochanego widzimy na tle codzienności więźniarek: pracy w Kanadzie (magazynie, w którym segregowane są przedmioty więźniów, którzy trafiają do Auschwitz), wielogodzinnych apeli, handlu prowadzonego potajemnie przed strażnikami, walki o każdy kęs chleba i długich rozmów przed snem, kiedy to kobiety wspominały dawne, normalne życie.
Fot. Instagram/ ma.laaa, pozniaczek, faaibaa, annie.is.stalking.books, sibafotka, przeczytajmytorazem
Niezwykle istotną z punktu widzenia akcji jest również relacja Evy z przyjaciółką Sofią. Młode kobiety poznają się jeszcze przed przyjazdem do Oświęcimia, w obozie przejściowym w czeskim Terezinie. To tam rodzi się między nimi przyjaźń, która pozwoli im obu przetrwać najtrudniejsze momenty. Co więcej, ważną część książki zajmuje sama historia Sofii, która trafia do obozu z podobnych względów, co Eva: kobieta chce odnaleźć swoją kuzynę Lottę, jedyną osobę, która wie, co stało się z synem Sofii.

Wartka fabuła nie pozwala oderwać się czytelnikowi od książki ani na moment, lecz jednocześnie mamy poczucie, że autorka zachowała wielką pokorę wobec tematyki, z którą przyszło jej się zmierzyć. Jej opowieść została zainspirowana przemilczanymi historiami matek z Auschwitz. Rzadko mówi się bowiem o dzieciach, które rodziły się w obozach zagłady, a tak przecież było i niektórym z nich cudem udało się przeżyć. O takiej niezwykłej historii opowiada właśnie książka Dziecko z Auschwitz – przypomina o tym, że nawet w najstraszliwszych czasach największą siłą jest miłość.

Czytelnicy już okrzyknęli ją fenomenem i niezmiernie poruszającą lekturą.