Ten serial na zawsze zmienił telewizję. Powiem Wam, dlaczego znów musicie go obejrzeć

Bartosz Godziński
30 lat temu miała miejsce premiera serialu, który na zawsze zmienił oblicze telewizji. "Miasteczko Twin Peaks" to odważne i przełomowe arcydzieło Davida Lyncha i Marka Frosta, które przetarło szlak produkcjom, które teraz możemy oglądać na małym ekranie. W jaki sposób? Na to pytanie staram się odpowiedzieć w pierwszym odcinku wideopodcastu "Poptajl".
kadr z serialu
"Miasteczko Twin Peaks" to serial, o którym każdy słyszał, ale nie każdy widział, bo David Lynch ma renomę twórcy niezrozumiałego. Lekko mówiąc. Jednak to właśnie ta produkcja zmieniła na zawsze telewizję - udowodniła, że nie tylko w kinie mogą być pokazywane ambitniejsze i eksperymentalne obrazy. Śmiem twierdzić, że bez "Twin Peaks" nie byłoby Netflixa, a HBO nigdy nie pokusiłoby się na taki serial jak "Gra o tron".

W podcaście podpowiadam, jak można lepiej zrozumieć przesłanie serialu oraz bezspoilerowo zdradzę kto tak naprawdę zabił Laurę Palmer - główny motyw pierwszych dwóch sezonów serial. Wyjaśniam też, dlaczego "Twin Peaks" było tak nowatorskie, czemu wciąż się je dobrze ogląda i dlaczego już nigdy więcej nic tak świetnego nie powstanie.

Program dostępny również na: Apple Podcasts, Spotify i Google Podcasts.

Czytaj też: Co za odlot! 8. odcinek 3 sezonu "Twin Peaks" przejdzie do historii telewizji. Lynch przeszedł sam siebie

Prequel "Ogniu krocz za mną" obejrzymy na Netflixie, a trzy sezony "Twin Peaks" na HBO GO.