Statek Costa Fortuna nie wpuszczony do portu w Malezji i Tajlandii. Na pokładzie jest 100 Polaków

Ola Gersz
Statek Costa Fortuna nie może wpłynąć do tajskich i malajskich portów. Powód? Obecność na pokładzie Włochów i obawa przed koronawirusem. Na razie jednak nie stwierdzono żadnego przypadku zakażenia. Na pokładzie Costy Fortuny jest około 100 Polaków.
Po pokładzie wycieczkowca Costa Fortuna jest około 100 Polaków Fot. Screen z YouTube / Costa Cruise India
Wycieczkowiec Costa Fortuna odbywał rejs na trasie SingapurMalezjaTajlandia – Malezja – Singapur. Statek nie został jednak wpuszczony do portu na tajskiej wyspie Phuket. Wśród 1600 pasażerów jest bowiem 64 obywateli Włoch – kraju, na którego północy obecnie panuje epidemia koronawirusa. To obawa przed wirusem zadecydowała o przekierowaniu statku do Malezji.

"Statek został przekierowany do portu George Town na malajskiej wyspie Penang, gdzie miał przybyć w sobotę. Dostaliśmy informację, że statek nie zostanie wpuszczony do portów malajskich (George Town / Penang oraz Port Klang obok Kuala Lumpur)" – pisze na Facebooku biuro podróży Polviet Travel, które, jak tłumaczy, nie jest organizatorem rejsu, ale "organizatorem wyłącznie wycieczek lądowych dla około 75 osób płynących tym statkiem". Jak informuje biuro, "oficjalnym powodem takiej zmiany jest obecność włoskich turystów na pokładzie, którzy w ciągu ostatnich 14 dni przebywali w swoim kraju i mają zakaz wjazdu do wymienionych krajów". Nieoficjalnie na pokładzie statku nie ma jednak osób zakażonych koronawirusem. Costa Fortuna obecnie płynie do Singapuru, gdzie dotrze w niedzielę po południu. Na pokładzie statku jest również około 100 Polaków – informuje Polviet Travel. Wszyscy mają czuć się dobrze. "Na chwilę obecną nie mamy żadnych informacji o problemach lub zagrożeniu zdrowia polskich uczestników rejsu. Każdemu udzielimy pomocy w każdym zakresie, który będzie konieczny, nawet jeżeli będzie on wykraczał poza zwykły program wycieczkowy" – dodaje biuro, które jednocześnie przestrzega przed "nakręcaniem niepotrzebnych emocji i tworzeniem atmosfery paniki".