Poseł PiS wyprawił przyjęcie na 250 osób pomimo epidemii. Jeden z gości widział się potem z Dudą
Poseł PiS Grzegorz Woźniak, jak podaje "Super Express", wyprawił huczne imieniny. Zaprosił na nie 250 osób, w tym syna, który na co dzień gra we Włoszech, oraz dyrektora szpitala w Garwolinie, radnego PiS Krzysztofa Żochowskiego. Tego samego, który później spotkał się z... prezydentem Andrzejem Dudą.
– Ci, którzy pójdą (...) na domówkę, przyczyniają się do szerzenia pandemii – apelował w piątek na konferencji prasowej premier, a swoje słowa kierował głównie do ludzi młodych. Tymczasem powinien oddzielny apel wygłosić do posłów, gdyż jeden z nich – Grzegorz Woźniak – wyraźnie zapomniał chyba o obostrzeniach i szalejącej pandemii.
Czytaj także: Surowe ograniczenia w Czechach od północy przez koronawirusa. Mogą jeszcze mniej niż Polacy
Poseł PiS, jak donosi "Super Express", wyprawił przed weekendem huczne imieniny, na które zaprosił kilkaset osób. – Przyszło jakieś 200-250 osób, jak na weselu. Byli m.in. radny PiS i dyrektor szpitala w Garwolinie Krzysztof Żochowski oraz syn posła Woźniaka – powiedział w rozmowie z tabloidem uczestnik imprezy.
Sytuacja epidemiczna w Polsce
Do tej pory w Polsce oficjalnie potwierdzono 150 przypadków zakażenia koronawirusem. Prawdopodobnie rzeczywista liczba dotkniętych epidemią jest o wiele wyższa. I przełamania niepokojącego trendu na razie nie widać. Minister zdrowia zapowiedział, że liczba zakażonych w Polsce może wzrosnąć lawinowo. Według Łukasza Szumowskiego w tym tygodniu będziemy mieli do czynienia z czterocyfrowym wynikiem.
źródło: "Super Express"