"Przepraszam, nie mogłam wiedzieć". Odpowiedziała na głosy, że była nieodpowiedzialna

Rafał Badowski
Instruktorka tańca Magda Glińska zdecydowała się opowiedzieć na Facebooku o okolicznościach zakażenia koronawirusem. Obecnie przebywa na obowiązkowym leczeniu w warunkach domowych. Postanowiła odnieść się do głosów o tym, że była nieodpowiedzialna prowadząc zajęcia taneczne – ostatni raz 10 marca.
Instruktorka Magda Glińska przeprosiła tych, których mogła zakazić koronawirusem. Fot. Facebook / Magda Glińska
"Pojawiło się trochę głosów, że jestem nieodpowiedzialna. 6 marca nie było ani jednego potwierdzonego przypadku koronawirusa, grałam jako DJ na imprezie. Na ironię opuściłam festiwal taneczny w sobotę, bo obawiałam się koronawirusa. Nie mogłam wiedzieć, pierwszy przypadek był dopiero potwierdzony w niedzielę, 8 marca" – mówiła Magda Glińska na filmie z 10 marca, który zamieściła na swoim profilu na Facebooku.

Stwierdziła, że zapewne kilka osób będzie z nią na kwarantannie. "Przepraszam, nie mogłam wiedzieć" – dodała. "Błagam, nie wychodźcie z domu"
We wcześniejszym poście Magda Glińska opisała jak się czuła po tym, jak stwierdzono u niej zakażenie koronawirusem. Została szybko przewieziona ze szpitala do domu po tym, jak okazało się, że ma jedynie stan podgorączkowy. Instruktorka tańca w szkole Salsa Libre uspokajała internautów, że zakażenie wcale nie jest tak groźne, jak mogło by się wydawać, a młody, odporny człowiek przejdzie je bezobjawowo.


Jednocześnie zaapelowała, by nie lekceważyć koronawirusa i nie wyśmiewać ludzi w maskach. Apelowała o ostrożność do młodych, którzy nawet nie muszą wiedzieć o swoim zakażeniu. Mogą bowiem zakazić starszych, co dla nich może skończyć się nawet śmiercią.

Czytaj też o koronawirusie:

Dramatyczny nowy bilans koronawirusa w Polsce. Jest kolejna ofiara i wielu zakażonych

Nowa prognoza Szumowskiego. Za 2-3 tygodnie nawet 10 tysięcy zakażeń

Urzędnik Ziobry z koronawirusem. Jest poważny znak zapytania, od kogo się zakaził