Właściciel samochodu bez prawa jazdy. Co z ubezpieczeniem OC w takim przypadku?

Artykuł sponsorowany
Zdarza się, że właścicielem samochodu jest... osoba bez prawa jazdy. Jak w takim przypadku wygląda kwestia polisy OC? Wielu kierowców żywi przekonanie, że zakupu obowiązkowego ubezpieczenia nie można dokonać bez posiadania uprawnień do kierowania pojazdem. Okazuje się jednak, że brak "prawka" nie stanowi tu przeszkody.
Zdarza się, że właścicielem samochodu jest... osoba bez prawa jazdy. Jak w takim przypadku wygląda kwestia polisy OC? Pixabay.com
Artykuł powstał w ramach cyklu #ODPOWIEDZIALNI
Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych nie nakłada na osobę kupującą ubezpieczenie OC obowiązku ukończenia egzaminu na prawo jazdy i posiadania aktualnego uprawnienia do kierowania pojazdami. W związku z brakiem takowych regulacji towarzystwa ubezpieczeniowe nie powinny więc odmówić "niekierowcy" sprzedaży polisy.

Sytuacje, że zakupu ubezpieczenia OC dokonuje osoba bez "prawka" są rzadkie, ale realne. W grupie takich klientów są np. młodzi ludzie, którzy kupili auto jeszcze przed kursem na prawo jazdy albo wydaniem dokumentu potwierdzającego jego ukończenie, a także osoby, które z różnych powodów utraciły uprawnienia i czekają na ich odzyskanie.

Kupowanie polisy OC przez osobę bez prawa jazdy występuje też w różnych rodzinnych sytuacjach. Przykładowo, rodzic bez prawa jazdy kupuje z własnych środków samochód i użycza go swojemu pełnoletniemu dziecku, aby zdobywało pierwsze doświadczenia za kółkiem. Jako że jest właścicielem auta, to na nim ciąży obowiązek jego ubezpieczenia.

Choć zakłady ubezpieczeniowe powinny umożliwić osobie nieposiadającej prawa jazdy zakup polisy OC, to jednak mogą wprowadzać pewne wymogi dla takich niecodziennych klientów. Najczęstszym z nich jest konieczność wskazania przy zawieraniu umowy ubezpieczenia współwłaściciela pojazdu, który ma aktualne prawo jazdy odpowiedniej kategorii.

Skąd taki warunek? Ubezpieczycielom zależy bowiem na pozyskaniu informacji, kto będzie faktycznie użytkował samochód, którego właściciel nie ma prawa jazdy. W końcu auto nie kupuje się po to, by stało w garażu, choć można też wyobrazić sobie sytuację, że jakiś zamożny kolekcjoner aut bez "prawka" decyduje się na zakup w takim właśnie celu.

Z perspektywy towarzystwa ubezpieczeniowego wskazanie współwłaściciela samochodu ubezpieczanego przez nabywcę polisy, który nie ma uprawnienia do kierowania pojazdami, warunkuje możliwość oceny ryzyka i wyliczenia składki OC. Wynika to z tego, że tylko posiadacz prawa jazdy może legitymować się doświadczeniem i historią ewentualnych szkód.

Artykuł sponsorowany