W rządzie przez wybory może dojść do rozłamu. Gowin miał zagrozić odejściem

Łukasz Grzegorczyk
W PiS trwają rozmowy koalicyjne w sprawie wyborów prezydenckich. To Jarosław Kaczyński podobno chce doprowadzić do glosowania 10 maja, mimo epidemii koronawirusa. Na forsowane przez władzę pomysły nie chce zgodzić się Jarosław Gowin. Wicepremier miał zagrozić opuszczeniem rządu – informuje "Gazeta Wyborcza".
Jarosław Gowin podobno sprzeciwia się pomysłom PiS ws. wyborów prezydenckich. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Z ustaleń "Wyborczej" wynika, że PiS naradzało się w poniedziałek, jak znów zmienić wyborcze reguły, by utrzymać datę 10 maja. Jarosław Kaczyński chce powszechnego głosowania korespondencyjnego. Informatorzy dziennika twierdzą, że PiS planuje kolejne zmiany, o których wiedzą już Mateusz Morawiecki, a także Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin.

Solidarna Polska Ziobry jest wstrzemięźliwa w komentowaniu, bo uważa, że komunikuje się decyzje, a nie spekulacje. – A żadne decyzje jeszcze nie zapadły – stwierdził polityk obozu władzy. Nieoficjalnie wiadomo, że Ziobro jest po stronie Kaczyńskiego.


Rozłam w koalicji?


Inaczej wygląda sytuacja z Gowinem, który już wcześniej publicznie dawał do zrozumienia, że jeśli tempo wzrostu zachorowań utrzyma się, wybory trzeba będzie przełożyć. – Rozmowy były bardzo nerwowe. Gowin groził, że jego ministrowie opuszczą rząd, a posłowie klub PiS, co oznaczałoby utratę większości – zdradził "GW" polityk obozu władzy.

Czytaj także: Wyborcy PiS powiedzieli, co myślą o wyborach. Nowy sondaż nie pozostawia złudzeń

Dodajmy, że PiS przygotowało projekt nowelizacji kodeksu wyborczego, który zakłada wprowadzenie możliwości głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców. Projekt ma jeszcze we wtorek, ale najpóźniej w piątek trafić do laski marszałkowskiej. Jak informował Onet, specjalne zadanie czeka żołnierzy i policjantów.

źródło: "Gazeta Wyborcza"