"Ciała leżą na ulicach przez kilka dni, są wszędzie". Tragiczna sytuacja w 2-milionowym mieście
To miasto już określane jest przez media jako ekwadorskie Wuhan. Aż 70 proc. zakażeń koronawirusem w całym kraju zanotowano właśnie tutaj. Służby w ponad 2-milionowym mieście nie dają już jednak rady. Media i internauci alarmują, że ciała leżą tu na ulicach od wielu dni. Zdjęcie z Guayaquil są wstrząsające.
Ale patrząc na zdjęcia, nagrania i relacje, które stamtąd docierają w ostatnich dniach, nie sposób uwierzyć, by te dane odzwierciedlały rzeczywistość.
"Dziesiątki ciał...Na szpitalnych korytarzach, na ulicach, wszędzie. Horror w Ekwadorze. Nie ma miejsc w szpitalach, brakuje karetek, które zabrałyby ciała" – piszą internauci. "Prosimy o pomoc" – proszą.
Jeden z dziennikarzy podczas relacji na żywo popłakał się na wizji.
Z reportażu "Guardiana" : "Reynaldo Barrezueta zmarł trzy dni temu w swoim domu i trumna z jego ciałem wciąż stoi na podłodze w salonie. Syn błaga, by ją zabrano, ale bezskutecznie".