Trzaskowski obala tłumaczenie sanepidu ws. zgonów. "System jest nieczytelny"

Adam Nowiński
Mazowiecki sanepid wydał oświadczenie, w którym odpowiedział na zarzuty Rafała Trzaskowskiego. Stwierdzono w nim, że błędna liczba zgonów pacjentów z powodu koronawirusa ma być związana z miejscem zamieszkania denata, a nie z miejscem jego zgonu. Na tę informację odpowiedział prezydent Warszawy, który sprawdził tłumaczenie sanepidu i wygląda na to, że instytucja ta mija się z prawdą.
Rafał Trzaskowski zweryfikował tłumaczenie sanepidu. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
"Mazowiecki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny informuje, że informacje o zgonach są raportowane przez państwowych powiatowych inspektorów sanitarnych właściwych terenowo dla obszaru działania na podstawie zgłoszeń przekazanych przez lekarzy stwierdzających zgon na druku ZLK-5" – czytamy w oświadczeniu mazowieckiego sanepidu.

Statystyki ofiar COVID-19 zaniżone?

Sanepid w ten sposób odpowiedział na zarzuty, które pod adresem rządu sformułował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Samorządowiec stwierdził, że obóz władzy zaniża statystyki, gdyż do warszawskiego urzędu stanu cywilnego wpłynęły 32 akty zgonu osób, które zmarły z powodu koronawirusa. Tymczasem rząd podaje cały czas, że w Warszawie odnotowano 8 ofiar wirusa.


Według sanepidu raportowane przypadków ofiar śmiertelnych koronawirusa jest zgodne z miejscem zamieszkania osoby zmarłej, a nie zgonu. Oznacza to, że jeśli ktoś zmarł w szpitalu w Warszawie, nie musiał być wykazany przez powiatową stację w stolicy, lecz odpowiednią dla jego zamieszkania.

Trzaskowski obala tłumaczenie sanepidu

Jednak na czwartkowej konferencji prasowej Trzaskowski znowu powiedział "sprawdzam" i zweryfikował statystyki podane w oświadczeniu sanepidu. Mazowiecka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna podała bowiem, że do 8 kwietnia potwierdzono 10 osób zameldowanych w Warszawie, które zmarły z powodu koronawirusa. Według prezydenta Warszawy było ich 18. "W imię odpowiedzialności nie formułujemy żadnych tez, tylko pytamy. System raportowania przypadków śmiertelnych związanych z koronawirusa jest nieczytelny, a tylko prawdziwe dane pozwalają podejmować właściwe decyzje. (...) Do 7 kwietnia rząd Urząd Stanu Cywilnego otrzymał 32 karty zgonu z tą przyczyną – 18 z nich dotyczyło zmarłych zameldowanych w stolicy" – napisał na Twtterze Trzaskowski.

Czytaj także: Trzaskowski pokazał wzruszający list. Autorzy podziękowali bohaterom czasu epidemii