Ambasadorka USA zabrała głos ws. ataków na "Fakty" TVN. Stanowcze słowa Mosbacher
Ola Gersz
Ambasadorka USA w Polsce Georgette Mosbacher zabrała głos w sprawie hejterskich materiałów "Wiadomości" TVP poświęconych "Faktom" TVN. Amerykańska dyplomatka dobitnie przypomniała "pochodzenie" programu informacyjnego i podkreśliła, że jest on wierny podstawowym wartościom.
16 kwietnia w głównym wydaniu "Wiadomości" pokazano kolejny materiał mocno krytykujący "Fakty" i TVN. To była piąta taka relacja w ciągu czterech dni. Wszystko zaczęło się od pokazania przez TVN wizyty Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim cmentarzu. Później Polska Telewizja Publiczna zaatakowała "Fakty" w związku z materiałami na temat projektu o zaostrzeniu ustawy aborcyjnej, a także zasugerowała, że TVN jest "fabryką fake newsów".
Stacja szybko odpowiedziała na krytykę TVP. Pod koniec piątkowego wydania prowadzący "Fakty" Grzegorz Kajdanowicz odczytał na żywo specjalne oświadczenie, w którym przypomniał, że rolą dziennikarzy jest uczciwa praca na rzecz widzów, a nie partii politycznej."Taka jest istota prawdziwego dziennikarstwa i wolności mediów. Rozumiem, że nikt nie lubi być krytykowany, ale my nie byliśmy i nie jesteśmy po to, aby być lubiani przez polityków czy prezesów partii. W przeciwieństwie do telewizji państwowej jesteśmy niezależni, w tym także finansowo" – czytał Kajdanowicz.Teraz w obronie TVN stanęła również ambasadorka USA w Polsce Georgette Mosbacher. Dyplomatka przypomniała na Twitterze, że "Fakty" są "częścią rodziny Discovery, amerykańskiej firmy notowanej na giełdzie papierów wartościowych w Nowym Jorku, której priorytetem jest przejrzystość, wolność słowa oraz niezależne i odpowiedzialne dziennikarstwo". "Sugestie, że jest inaczej, są fałszywe" – dodała Mosbacher. Jej tweet pojawił się w dwóch językach – po polsku i po angielsku.