Takiej konferencji jeszcze nie było. Radosław Sikorski między Bosakiem a Sośnierzem
Radosław Sikorski "dołączył" do konferencji zorganizowanej przez polityków Konfederacji. Był tam jednak nieproszonym gościem. Europoseł punktował wystąpienie Krzysztofa Bosaka i Dobromira Sośnierza, którzy krytykowali politykę Unii Europejskiej.
– Koryguję kłamstwa. Nie tak jest uchwalana dyrektywa. Dyrektywy uchwalają wspólnie państwa członkowskie, nie są narzucone. W rocznicę wstąpienia do Unii pan kłamie o Unii Europejskiej – stwierdził.
– Proszę nie stawać z nami i proszę nie zakłócać naszej konferencji. Proszę zapanować nad nerwami – zareagował Bosak. – To proszę nie kłamać o Unii Europejskiej – odpowiedział Sikorski.
Kandydat Konfederacji na prezydenta poprosił, aby Sikorski wskazał kłamstwa, które usłyszał podczas konferencji. – Panie ministrze to ja mam do pana pytanie. Skoro pan przyszedł trollować naszą konferencję prasową jako wysłannik mojej kontrkandydatki, pani Kidawy-Błońskiej, to skoro pan zarzuca kłamstwo, to proszę powiedzieć, która z rzeczy o których powiedziałem jest kłamstwem – mówił.
Po trwającej jeszcze chwilę wymianie zdań Radosław Sikorski życzył Bosakowi powodzenia i opuścił uczestników konferencji.
Wsparcie UE
Podczas konferencji Bosak i Sośnierz zarzucali rządowi uległość w stosunku do UE. Przypomnijmy jednak, że obóz Prawa i Sprawiedliwości w trakcie pandemii wiele razy podkreślał, że Unia Europejska nie pomaga w walce z koronawirusem. Okazało się jednak, że rząd zrezygnował z unijnego wsparcia i miliardów euro.
Europosłowie PiS odrzucili rezolucję PE ws. "skoordynowanych działań UE na rzecz walki z pandemią COVID-19 i jej skutkami". Dokument wspomina o wyborach w Polsce, co w PiS uznano za skandaliczne. Opozycja apeluje jednak, by rząd się nie obrażał i korzystał z funduszy unijnych, które są przeznaczone na walkę z pandemią. O tej sprawie Katarzyna Zachowicz rozmawiała z europosłanką Elżbietą Łukacijewską.
Czytaj więcej: PiS znowu sprowadziło na Polskę kłopoty w UE. Uruchomiono procedurę o naruszenie prawa
Czytaj więcej: Efekt pandemii? Dzisiaj PiS nie miałoby samodzielnej większości w Sejmie